Masturbacja kobiet i mężczyzn a zdrowie. Sposoby i skutki. Czy szkodzi?

Dodano: 03-06-2020 | Aktualizacja: 08-10-2024
Autor: Marta Roszkowska
capsule Konsultacja z e-receptą internal Lek. rodzinny specialist Specjalista

Chociaż pewnie w mniejszym stopniu niż kilkadziesiąt lat temu, masturbacja nadal jest rzadko poruszanym tematem.

Przynajmniej nie w żartach.

Nie jest to już może tabu, ale u wielu osób powoduje zawstydzenie, zażenowanie, a u niektórych nawet poczucie winy.

Dlaczego?

Przez lata wokół kwestii masturbacji narosło wiele mitów, w większości nieprawdziwych, często absurdalnych, niekiedy wręcz szkodliwych.

Brak odpowiedniej edukacji seksualnej, czy chociażby szczerych rozmów pomiędzy rodzicami a dziećmi, sprawia, że wystarczająco już zdezorientowana samą burzą hormonów młodzież nie wie jak poradzić sobie z zagadnieniem onanizmu (już samo to określenie jest stygmatyzujące).

Pytania pozostawione bez odpowiedzi w młodym wieku, potrafią ciągnąć się za nami przez lata.

Czy masturbacja jest zdrowa czy szkodzi?

Kiedy jest jeszcze czymś naturalnym, a kiedy to już uzależnienie?

Czy w ogóle jest do czegoś potrzebna, a jak wpływa na organizm jej brak?

Sprawdź, czym w zasadzie jest masturbacja, co oznacza dla mężczyzn, a co dla kobiet i rozwiej raz na zawsze swoje wątpliwości.

 

Masturbacja i jej odwieczne mity

Nie trzeba cofać się do zamierzchłych czasów, aby trafić na przeróżne negatywne poglądy dotyczące tematu masturbacji.

Niemalże do końca lat 60. ubiegłego stulecia znajdowała się ona na liście chorób psychicznych APA, czyli Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Uznawano ją niegdyś za objaw choroby fizycznej i mentalnej.

Twierdzono również, że prowadzi do wielu schorzeń, w tym ślepoty i głuchoty, duszności, chorób serca, rzeżączki, zaparć, zwiotczenia mięśni, bezpłodności, suchot, epilepsji, reumatyzmu, żółtaczki, hemoroidów, wrzodów żołądka, uszkodzenia płuc, niedorozwoju umysłowego, zaburzeń lękowych, gruźlicy, nimfomanii, trądziku, bezsenności, zaniku prącia, wypadnięcia macicy, homoseksualizmu… kończąc na samobójstwie lub przedwczesnej śmierci.

W zasadzie masturbacja miała przyczyniać się do większości znanych chorób i utraty życia.

Wszelkie szkodliwe przekonania dotyczące onanizmu były wówczas zakorzenione w teologii chrześcijańskiej (a w szczególności: purytańskiej).

Po dziś dzień Kościół katolicki traktuję masturbację jako „akt wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym” oraz „używanie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim” (za Katechizmem Kościoła Katolickiego).

Nic więc dziwnego, że przez setki lat wokół masturbacji narosło tyle nieprawdziwych mitów, które nawet obecnie mogą wprowadzić w zakłopotanie nie tylko młodą osobę dopiero co odkrywającą swoją seksualność, ale też osoby dorosłe, które nie umieją rozmawiać ze swoimi partnerami czy partnerkami o masturbacji.

Na szczęście te czasy, przynajmniej w naszej części globu, już za nami.

Uważana kiedyś za dewiację, dziś masturbacja traktowana jest przez seksuologów jako coś całkowicie naturalnego.

 

Na czym polega masturbacja i czy jest dla kogoś zarezerwowana?

Masturbacja, zwana również wspomnianym wyżej onanizmem, polega na pobudzaniu własnych narządów płciowych w celu osiągnięcia satysfakcji seksualnej.

Może, ale nie musi prowadzić do orgazmu.

Stymulować można się przy pomocy własnych dłoni, jak również wspomagać się różnymi przedmiotami, w tym specjalnie do tego celu dedykowanymi akcesoriami (tak zwanymi „zabawkami seksualnymi” – wibratorami, itp.).

Masturbacja odbywa się przeważnie bez udziału partnerki lub partnera, ewentualnie w obecności drugiej strony, która jednak pozostaje bierna (lub – sama się masturbuje).

Istnieje również pojęcie wzajemnej masturbacji, które może stanowić ciekawe urozmaicenie życia seksualnego pary.

Masturbacja to powszechne zjawisko u obojga płci w różnych grupach wiekowych.

Wbrew pozorom nie dotyczy jedynie nastolatków w okresie dojrzewania czy większości mężczyzn.

Onanizują się więc kobiety i mężczyźni, dzieci, młodzież, dorośli, jak i osoby starsze.

Co więcej, badania Israela Meiznera, czy dwóch włoskich ginekologów (Giorgio Giorgi i Marco Siccardi), wskazują na to, że zachowania masturbacyjne mogą wykazywać już płody w macicy matki.

Niejedna osoba cofnie się na moment i zapyta: ale jak to, masturbacja u dzieci?

I chociaż już samo dyskutowanie o dziecięcym onanizmie może wzbudzać w rodzicach niepokój, to nie ma się czego obawiać, tylko głębiej poznać temat.

Chociaż podstawa definicji jest podobna, to dziecięcą masturbację rozróżnia się od onanizmu nastolatków czy osób dorosłych.

Zjawisko to dotyczy dzieci, które nie weszły jeszcze w okres dojrzewania. Zarówno niemowląt oraz dzieci w okresie wczesnego, średniego i późnego dzieciństwa, czyli do 3. roku życia, ok. 6-7, czy do ukończenia 11 lat.

Warto przy tym zdawać sobie sprawę z tego, że człowiek przychodzi na świat już jako istota seksualna, a masturbacja u najmłodszych to zwyczajny proces poznawczy własnego ciała.

Dziecko po prostu odkrywa, że dotykanie niektórych obszarów jest bardziej przyjemne niż innych i może to powtarzać.

Może w ten sposób rozładowywać napięcie, jednak nie towarzyszą temu doznania, które odczuwa nastolatek czy osoba dorosła.

Dlatego też literatura medyczna taktuje to zjawisko jako naturalny element rozwoju dziecka, ale oddziela je od dojrzałej masturbacji.

Zachowaniem typowo rozwojowym jest również masturbacja w wieku dojrzewania. Wówczas, zarówno chłopcy, jak i dziewczęta, zaczynają bardziej interesować się swoim ciałem, a podejmowanie onanizmu stanowi jeden z etapów ich rozwoju psychoseksualnego.

Masturbacja w dorosłym wieku także nie jest traktowana jako odchylenie od normy, ale jako naturalna forma zaspokajania potrzeb seksualnych.

Wbrew utartym stereotypom, nie onanizują się jedynie osoby żyjące w pojedynkę.

To równie, a nawet bardziej popularne zjawisko u osób będących w szczęśliwych związkach i prowadzących udane życie seksualne.

Niekiedy pozwala na samodzielne czerpanie przyjemności z podniecenia erotycznego i znalezienie chwili dla siebie, a innym razem może stanowić doskonały element gry wstępnej.

Dodatkowo – masturbacja pomaga w poznawaniu własnego ciała, jego reakcji oraz jest zalecana jako jedno z ćwiczeń na opóźnienie wytrysku.

Masturbacja nie jest więc zarezerwowana ani dla konkretnej płci, ani grupy wiekowej.

Jest prawidłowym i powszechnym sposobem na rozładowanie napięcia seksualnego na różnych etapach życia.

A jak masturbacja wpływa na zdrowie?

Czy jej wpływ zawsze jest korzystny, czy może zaszkodzić?

 

Skutki masturbacji, czyli korzystny wpływ na zdrowie

Masturbacja nie tylko może zastępować kontakty seksualne, czy też być ich urozmaiceniem.

Potrafi mieć także działanie prozdrowotne, a przede wszystkim pozytywnie wpływa na rozwijanie umiejętności seksualnych.

Masturbacja ma wiele zalet, ale przede wszystkim:

  • jest doskonałym sposobem na poznanie swojego ciała, jego budowy i reakcji na konkretną stymulację seksualną,
  • pozwala na akceptację własnej seksualności i uczy doświadczania przyjemności bez poczucia winy i wstydu,
  • pozytywnie wpływa na poczucie własnej atrakcyjności,
  • daje możliwość poznania orgazmu i ścieżek do jego osiągania. Taką wiedzę można wykorzystywać nie tylko w chwilach sam na sam ze swoim ciałem, ale dzielić się tym doświadczeniem z partnerem lub partnerką,
  • daje możliwość chociaż na chwilę zadbania o siebie, skupienia się na swoich potrzebach i przyjemności,
  • jest elementem wielu terapii seksualnych, z powodzeniem wykorzystywana w leczeniu przedwczesnego wytrysku u mężczyzn;
  • jest jedną z najlepszych i najprzyjemniejszych form rozładowania napięcia, a przy tym niezaprzeczalnie najbezpieczniejszą aktywnością seksualną, chroniącą przed chorobami przenoszonymi drogą płciową.

 

I właśnie wspomniane rozładowanie napięcia, odczuwanie przyjemności, czy wreszcie sam orgazm, mają bezpośrednie przełożenie na korzystny wpływ masturbacji na zdrowie.

Wśród zdrowotnych właściwości masturbacji można wymienić:

  • odstresowanie i poprawę nastroju,
  • ułatwianie zasypiania,
  • wpływ na poprawę krążenia, ciśnienia krwi czy ukrwienia skóry, co działa korzystnie na jej jędrność,
  • łagodzenie dolegliwości bólowych, w tym bólu menstruacyjnego czy migrenowego,
  • pozytywny wpływ na kondycję mięśni dna miednicy (mięśnie Kegla),
  • odpowiednie nawilżenie pochwy, zwiększanie jej kwasowości, co może chronić przed zakażeniami szyjki macicy i infekcjami intymnymi,
  • zmniejszanie ryzyka zachorowania na raka prostaty,
  • polepszanie jakości nasienia u mężczyzn,
  • wsparcie układu odpornościowego dzięki produkcji leukocytów (białych krwinek) podczas orgazmu.

 

Czy masturbacja szkodzi zdrowiu?

Współczesne badania naukowe nie potwierdzają żadnych negatywnych skutków masturbacji i jej niekorzystnego wpływu na zdrowie.

Dotyczy to zarówno sfery fizycznej, jak i psychicznej.

Onanizowanie się samo w sobie nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, jednak warto podczas autoerotycznego aktu zwrócić uwagę na kilka aspektów.

Aby uchronić się przed ewentualnymi podrażnieniami czy uszkodzeniami okolic intymnych i nie nabawić się żadnej infekcji:

  • zadbaj w czasie masturbacji o odpowiednią higienę, w tym szczególnie o higienę intymną, również w przypadku mężczyzn;
  • jeśli używasz akcesoriów, postaw na profesjonalne gadżety erotyczne, które wykonane są z bezpiecznych dla zdrowia materiałów. Umyj je zawsze przed i po użyciu.

Istnieją również sytuacje, w których masturbacja może być odczytywana jako problem.

Zagrożenia z nią związane pojawiają się głównie w przypadku:

  • uzależnienia od masturbacji,
  • kompulsywnych praktyk onanizmu, które mogą zagrażać zdrowiu albo życiu.

 

Nadmierna masturbacja jest w obu przypadkach odczytywana raczej jako objaw problemu na tle psychicznym, niż jako dolegliwość sama w sobie.

Masturbacja może zostać zaklasyfikowana jako symptom konkretnej choroby, na przykład u osób, które nie są świadome dotykania swoich narządów płciowych lub nie robią tego celowo.

Zdarza się to m.in. u pacjentów cierpiących na zespół obcej ręki (zespół dr. Strangelove’a), który związany jest z poczuciem jakby jedna z kończyn nie należała do jej posiadacza, a ponadto wykonywała ruchy, które są poza jego kontrolą.

W czasie niektórych praktyk masturbacyjnych może dość do uszkodzenia okolic intymnych lub na przykład złamania penisa.

 

Uzależnienie od masturbacji – kiedy jest to jeszcze rodzaj aktywności seksualnej, a kiedy problem?

Częsta masturbacja w większości przypadków nie jest definiowana jako problem.

Warto jednak zwrócić uwagę na częstotliwość aktów onanizmu, powody podejmowania takiej aktywności oraz obserwować jej wpływ na codzienne funkcjonowanie i relacje z otoczeniem.

Uzależnienie od masturbacji przejawia się odczuwaniem silnej potrzeby, a w zasadzie konieczności, pobudzania narządów intymnych w celu osiągnięcia satysfakcji seksualnej, która w większości przypadków ma prowadzić do orgazmu.

O uzależnieniu od masturbacji mówi się w sytuacji, gdy:

  • do aktów masturbacji dochodzi kilka, a nawet kilkanaście razy w ciągu dnia i staje się ona z zasadzie aktywnością nadrzędną nad innymi,
  • osoba zmagająca się z nałogiem nie panuje nad tym, gdzie i w jakiej sytuacji się onanizuje, robiąc to nawet w pracy, w miejscach publicznych czy w innych przypadkowych lokalizacjach,
  • akt autoerotyzmu staje się bardziej pożądany od seksu z drugą osobą, co negatywnie wpływa na seksualne relacje w związku czy wiąże się z brakiem poszukiwania bliskiego kontaktu z inną osobą,
  • następuje zrywanie kontaktów z otoczeniem, wycofanie się z życia rodzinnego i towarzyskiego oraz jakichkolwiek aktywności wykonywanych poza domem.

 

U osoby uzależnionej od masturbacji można również zauważyć problemy z koncentracją, permanentne zmęczenie, ogólne zniechęcenie, spadek energii, przygnębienie, a nawet stany depresyjne.

Nałóg ten może być niebezpieczny zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego, a już z pewnością wiąże się z negatywnymi skutkami na polu prywatnym, jak i zawodowym.

Nieco odmiennym, ale równie niepożądanym zjawiskiem, jest masturbacja kompulsywna.

Zaburzenie to polega nie tyle na rozładowywaniu napięcia seksualnego, ale ma charakter bardziej nerwicowy.

Akty onanizmu stanowią wówczas swoistą ucieczkę od problemów, stresu, rutyny, złości czy samotności i stają się sposobem na walkę z wszelkimi negatywnymi emocjami pojawiającymi się w organizmie.

Osoba, która masturbuje się kompulsywnie, często nie zdaje sobie z tego sprawy.

Warto więc czasem zastanowić się nie tylko nad tym, jak często się onanizujemy, ale również jaki cel chcemy przez to osiągnąć.

Jak przestać się masturbować zbyt często i kompulsywnie?

W przypadku, gdy już uświadomisz sobie istnienie nałogu, możesz spróbować zająć umysł i ciało jakąś konkretną aktywnością, przełamać nudę i włączyć do życia konkretną pasję oraz postarać się nie uciekać od ludzi, a wręcz przeciwnie – zaangażować się w życie towarzyskie.

Warto również pozbyć się z otoczenia ewentualnych pobudzających bodźców, np. pism czy filmów erotycznych.

Jeśli jednak problem cię przerasta, warto udać się po poradę do profesjonalnego specjalisty.

We współpracy z psychologiem lub/i seksuologiem będziesz w stanie uwolnić się od nałogu masturbacji.

W razie konieczności, poza indywidualnym wsparciem psychologicznym, może zostać wprowadzona kuracja farmakologiczna.

 

Masturbacja kobiet – nie tylko dozwolona, ale wręcz zalecana

Nie jest już tajemnicą, że masturbacja nie jest jedynie męską rozrywką, a kobiety równie chętnie i niemalże tak samo często oddają się aktom autoerotyzmu.

Kobieca masturbacja różni się od męskich nie tylko techniką, ale również charakterem podejmowania takich aktywności.

Panie nie onanizują się dlatego, że akurat nie mają partnera bądź partnerki lub nie są usatysfakcjonowane relacją seksualną.

Masturbacja stanowi po prostu część kobiecej seksualności.

Oznacza to, że bez względu na to, czy kobieta jest akurat w udanym związku, czy jest singielką, potrafi onanizować się tak samo często.

Ponadto autostymulacja jest niezwykle ważnym elementem całego życia seksualnego kobiety, gdyż pozwala na lepsze samopoznanie, rozpoznawanie swoich stref erogennych, uczenie się orgazmu oraz pozbycie wstydu, a tym samym zahamowań w kontaktach seksualnych z innymi.

Kobiecy onanizm polega przeważnie na drażnieniu łechtaczki lub/i innych stref erogennych.

Do tej czynności panie wykorzystują najczęściej palce dłoni, którymi mogą docierać również do wnętrza pochwy, czy pieścić brodawki sutkowe.

Niektóre kobiety potrafią szczytować dzięki mocnemu i rytmicznemu zaciskaniu ud.

Część kobiet wykorzystuje podczas masturbacji strumień wody ze słuchawki prysznica, inne wolą użyć do autostymulacji specjalnych gadżetów, takich jak wibratory, sztuczne członki czy nakładki na łechtaczki.

Niektóre panie sięgają po dodatkowe pobudzacze w postaci erotycznych zdjęć czy filmów, a inne osiągają orgazm jedynie dzięki fantazjowaniu.

Wszystko uzależnione jest od indywidualnych upodobań i potrzeb oraz sygnałów, które wysyła kobiece ciało.

Nie istnieją również przeciwwskazania do tego, aby masturbować się podczas okresu (tak samo jak uprawiać seks w czasie okresu), czy w czasie prawidłowo rozwijającej się ciąży.

Wręcz przeciwnie, takie rozładowanie napięcia podczas miesiączki może łagodzić jej objawy, szczególnie dolegliwości bólowe.

Warto w tym czasie pamiętać o zachowaniu odpowiedniej higieny intymnej w czasie okresu.

 

Masturbacja męska – nie tak częsta jak myślisz, ale wskazana

Jednym z najbardziej powszechnych mitów jest ten mówiący o tym, że każdy mężczyzna się masturbuje.

Otóż – nie każdy i nie zawsze tak samo często.

Rzecz jasna, mało który mężczyzna nie miał w życiu styczności z onanizmem, nie oznacza to jednak, że jest on nieodłącznym elementem każdego dnia.

W odróżnieniu od kobiet, częściej masturbują się panowie samotni niż ci będący w związkach lub utrzymujący stałe kontakty seksualne.

Traktują więc autostymulację bardziej jako substytut seksu, niż część swojej seksualności.

Podobnie, jak u pań, męska masturbacja nie jest jedynie sposobem na rozładowanie seksualnego napięcia, ale stanowi doskonałą okazję na poznanie własnego ciała i możliwość kontrolowania swoich reakcji.

Pozwala to w kontaktach z partnerkami lub partnerami na bardziej świadome panowanie nad momentem osiągania orgazmu.  

Pod względem techniki, męska masturbacja wydaje się nieco łatwiejsza od damskiej, głównie ze względu na różnice w budowie żeńskich i męskich narządów płciowych.

Do stymulacji penisa panowie używają przeważnie całej dłoni lub kilku palców.

Wystarczy, że chwycą swój członek i zaczną wykonywać ruchy od jego góry do dołu, niekiedy odsuwając napletek i stymulując tym samym wrażliwy żołądź penisa.

Intensywność ruchów można zmieniać według własnych preferencji, najczęściej wzrasta ona wraz ze zbliżającym się szczytowaniem.

Dodatkową przyjemność może sprawić mężczyźnie poruszanie biodrami imitujące stosunek, jak również delikatne ugniatanie moszny drugą dłonią.

Niektórzy panowie wykorzystują podczas masturbacji dodatkowe gadżety, np. w postaci sztucznej pochwy, specjalnych masturbatorów, a nawet lalek przypominających kobietę.

Podczas masturbacji mężczyźni nie potrzebują nawilżenia, ale dodatkowy lubrykant może nie tylko zwiększyć doznania, ale również ochronić delikatną skórę prącia przed ewentualnymi podrażnieniami.

Wielu panów sięga podczas masturbacji po pobudzające ich zmysły zdjęcia czy filmy erotyczne.

 

Jak się masturbować, czyli różne techniki masturbacji

Sposobów masturbacji może być tyle, ile w głowie pomieści się fantazji.

Najważniejsze jednak, aby prowadziła ona jedynie do przyjemności i odprężającego orgazmu, a nie do uszkodzeń ciała.

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą wykorzystywać do seksualnej autostymulacji własne dłonie, jak i specjalnie przeznaczone do tego celu gadżety masturbacyjne.

Można rzecz jasna skorzystać z różnych przedmiotów dostępnych akurat pod ręką, ale należy przy tym uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy ani nie doprowadzić do infekcji intymnej.

Techniki masturbacji zależą w głównej mierze od indywidualnych preferencji konkretnej osoby.

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, w miarę nabierania doświadczenia, uczą się rozpoznawania reakcji swojego ciała i z biegiem czasu sami są w stanie ocenić co przynosi im największą przyjemność.

Dość istotne jest to, aby w miarę możliwości próbować różnych form autostymulacji, gdyż może to zaważyć na przyszłych kontaktach seksualnych.

Nie chodzi o to, aby spróbować wszystkich dostępnych na rynku akcesoriów, ale postarać się nie przyzwyczajać do jednego sposobu stymulacji.

Może się bowiem okazać, że jeśli nauczysz swoje ciało osiągania orgazmu jedynie w konkretnej pozycji i w tych samych okolicznościach, to później będzie się ono domagać identycznych warunków podczas kontaktu z partnerem lub partnerką.

Istnieje nawet takie zjawisko nazywane zespołem Havelocka Ellisa.

Jest to osiąganie orgazmu uwarunkowanie konkretną formą masturbacji (np. u kobiet w wyniku stymulacji strumieniem wody), która sprawia, że niemożliwe staje się szczytowanie przy pomocy innych technik.

Jeżeli jesteś w związku, to pamiętaj również o tym, aby masturbacja nie stała się jedyną formą seksu, gdyż liczy się nie tylko autoerotyzm, ale również bliskość osiągana przez stosunek z drugą osobą.

 

Czym może skutkować brak masturbacji?   

Brak masturbacji nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków ani dla zdrowia psychicznego, ani fizycznego.

Nie każdy musi odczuwać potrzebę dotykania własnego ciała (na przykład osoby aseksualne).

Wszelkie formy aktywności seksualnej są decyzją każdej osoby, uzależnioną od jej indywidualnych potrzeb i preferencji.

Jeśli wiesz, że inne dziewczęta czy chłopcy, kobiety czy mężczyźni się masturbują, a ty tego nie robisz, to pamiętaj, że nie jest to powód do zmartwień.

Tak, jak sama masturbacja nie jest niczym złym, tak i jej brak nie stanowi żadnego problemu.


Przychodnia online Dimedic - wybierz konsultację:




Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.
 

Bibliografia do artykułu

  • Seksuologia: zarys encyklopedyczny, red. K. Imieliński, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1985.
  • A.Ch. Kinsey, J. Bancroft i inni, Sexual Behavior in the Human Female, Bloomington & Indianapolis: Indiana University Press 1953, ISBN 0-253-33411-X [dostęp 2017-03-10] (ang.).
  • Kongregacja Nauki Wiary (autor korporatywny), Katechizm Kościoła Katolickiego, M. Baranowski, S. Kuczwara, wyd. internetowe, Pallottinum 1994.
  • E.O. Laumann, J.H. Gagnon, R.T. Michael, S. Michaels, The Social Organization of Sexuality: Sexual Practices in the United States, University of Chicago Press, Chicago 2000, s. 134. ISBN 978-0-226-47020-7.
Zobacz więcej