Błonica (dyfteryt): rodzaje, objawy, szczepienie, leczenie

Dodano: 25-08-2025 | Aktualizacja: 25-08-2025
Autor: Przychodnia Dimedic
capsule Konsultacja z e-receptą internal Lek. rodzinny specialist Specjalista

Błonica, znana również jako dyfteryt, to groźna choroba bakteryjna, która jeszcze sto lat temu zbierała śmiertelne żniwo wśród dzieci i dorosłych. Dziś, dzięki powszechnym szczepieniom, występuje znacznie rzadziej, jednak wciąż stanowi realne zagrożenie – szczególnie w rejonach o niskim poziomie wyszczepienia. Choroba może przyjmować różne postacie, od typowych zmian w gardle, przez niebezpieczne dla życia duszności, aż po przewlekłe owrzodzenia skóry. Największym zagrożeniem jest toksyna błonicza, która uszkadza serce, nerki i układ nerwowy. Wczesne rozpoznanie, szybkie leczenie oraz profilaktyka w postaci szczepień są kluczowe dla ochrony zdrowia i życia.

 

Błonica – co to za choroba?

Błonica, znana również jako dyfteryt, to choroba zakaźna, której przebieg dobrze pokazuje, jak zdradliwe potrafią być infekcje bakteryjne. Samo zakażenie bakterią Corynebacterium diphtheriae często zaczyna się niepozornie – przypomina zwykłe przeziębienie, z bólem gardła czy niewielką gorączką. Tymczasem drobnoustrój produkuje jedną z najbardziej niebezpiecznych toksyn bakteryjnych, jakie zna medycyna. To właśnie ona stanowi największe zagrożenie, bo dostając się do krwiobiegu, może uszkodzić serce, wywołując zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu i niewydolność.

Potrafi też porazić nerwy odpowiedzialne za oddychanie czy połykanie, a nawet doprowadzić do niewydolności nerek. Dlatego choroba przez wieki była postrachem rodziców – w XIX wieku nazywano ją wręcz „dusicielem dzieci”, ponieważ śmierć często następowała gwałtownie, wskutek zatkania dróg oddechowych przez charakterystyczne naloty lub powikłań ogólnoustrojowych.

Naloty te, czyli gęsta, szaro-biała błona na migdałkach czy tylnej ścianie gardła, są tak silnie przytwierdzone do podłoża, że próby ich mechanicznego usunięcia powodują krwawienie. To istotna różnica w porównaniu do innych infekcji gardła. W ciężkich przypadkach obrzęk szyi spowodowany stanem zapalnym i powiększonymi węzłami chłonnymi tworzy tzw. „szyję byczą”, będącą jednym z klasycznych objawów zaawansowanej błonicy.

Należy też pamiętać, że choroba nie ogranicza się wyłącznie do gardła – zdarzają się jej postacie skórne, powodujące przewlekłe, trudno gojące się owrzodzenia, a także postacie dotyczące nosa, spojówek czy nawet narządów płciowych.

Współcześnie choroba w Polsce i większości Europy występuje sporadycznie, głównie dzięki obowiązkowym szczepieniom ochronnym. Jednak Światowa Organizacja Zdrowia regularnie ostrzega, że tam, gdzie poziom wyszczepienia spada – czy to z powodu wojen, migracji, kryzysów humanitarnych, czy ruchów antyszczepionkowych – błonica może ponownie zbierać śmiertelne żniwo.

Przykłady ognisk epidemicznych w Azji czy w niektórych krajach Europy Wschodniej pokazują, że problem wcale nie należy wyłącznie do historii. Z tego względu błonica uznawana jest wciąż za chorobę potencjalnie epidemiczną – jeden chory w społeczności z niskim poziomem odporności zbiorowiskowej może stać się źródłem niebezpiecznego ogniska zakażeń.

 

Rodzaje błonicy

Błonica to choroba, która nie zawsze wygląda tak samo – jej obraz kliniczny zależy od tego, w którym miejscu bakteria Corynebacterium diphtheriae się osiedli i zacznie wytwarzać toksynę. Najczęściej spotykana jest błonica gardła i migdałków, w której pacjent doświadcza bólu gardła, trudności w połykaniu, gorączki, a przede wszystkim pojawiają się charakterystyczne, gęste naloty pokrywające migdałki. Z pozoru przypomina to zwykłą anginę, ale w przypadku błonicy naloty są mocno przytwierdzone, a ich usunięcie prowadzi do krwawienia.

Nieco inną, ale równie niebezpieczną formą jest błonica krtaniowa, dawniej nazywana „zadem”. Szczególnie groźna u dzieci, objawia się chrypką, szczekającym kaszlem, świszczącym oddechem i narastającą dusznością, która w ciężkich sytuacjach może zakończyć się uduszeniem.

Rzadziej spotykana, ale także groźna, jest błonica nosa – na początku przypomina zwykły katar, jednak wydzielina staje się krwista i trudna do opanowania, co może być mylące diagnostycznie.

W krajach o słabszych warunkach higienicznych rozwija się błonica skóry, prowadząca do powstawania owrzodzeń pokrytych brudnoszarymi nalotami. Takie rany goją się powoli, a dodatkowo stanowią źródło zakażenia dla otoczenia.

Istnieją również tzw. postacie nietypowe, znacznie rzadsze, obejmujące zakażenia spojówek, ucha środkowego czy narządów płciowych – w ich przebiegu mogą dominować miejscowe objawy zapalne, które nie zawsze od razu kojarzą się z błonicą.

Niezależnie od tego, którą formę przyjmie choroba, kluczowe jest ryzyko ogólnoustrojowego zatrucia toksyną. Nawet niewielkie zmiany miejscowe mogą poprzedzać ciężkie powikłania, takie jak zapalenie mięśnia sercowego, uszkodzenia nerwów czy niewydolność oddechowa. To sprawia, że każda postać błonicy, choć może początkowo wyglądać niegroźnie, powinna być traktowana jako stan wymagający natychmiastowej diagnostyki i leczenia.

 

Rodzaj błonicy

Miejsce występowania

Charakterystyczne objawy

Największe zagrożenia

Błonica gardła i migdałków

Migdałki, gardło

Ból gardła, gorączka, szaro-białe naloty trudne do usunięcia, trudności w połykaniu

Rozprzestrzenienie toksyny, powikłania sercowe i neurologiczne

Błonica krtaniowa (zad)

Krtań, drogi oddechowe

Chrypka, szczekający kaszel, świszczący oddech, duszność

Uduszenie wskutek zatkania dróg oddechowych

Błonica nosa

Błona śluzowa nosa

Przewlekły katar, krwista wydzielina, utrudnione oddychanie

Źródło szerzenia się zakażenia, mylenie z banalnym katarem

Błonica skóry

Skóra (rany, owrzodzenia)

Trudno gojące się owrzodzenia z nalotem

Rozprzestrzenianie bakterii na otoczenie, przewlekłe zakażenia

Postacie nietypowe

Spojówki, ucho, narządy płciowe

Miejscowe stany zapalne, zaczerwienienie, wydzielina

Ryzyko zatrucia toksyną i powikłań ogólnoustrojowych

 

Jak można zarazić się błonicą?

Do zakażenia błonicą dochodzi najczęściej drogą kropelkową, czyli poprzez wdychanie mikroskopijnych kropel śliny i wydzieliny z dróg oddechowych chorego lub nosiciela, które unoszą się w powietrzu podczas kaszlu, kichania czy nawet zwykłej rozmowy. To sprawia, że choroba przenosi się wyjątkowo łatwo w skupiskach ludzkich – w szkołach, przedszkolach, żłobkach czy w gospodarstwach domowych, gdzie kontakt między osobami jest bliski i częsty.

Jednak to nie jedyny sposób szerzenia się infekcji. Bakteria Corynebacterium diphtheriae może przetrwać na powierzchniach i przedmiotach codziennego użytku, a następnie zostać przeniesiona do organizmu poprzez dotknięcie ust, nosa czy oczu nieumytymi rękami. Ryzyko zakażenia rośnie także przy kontakcie z wydzieliną chorego – na przykład ze śliną, śluzem z nosa, a nawet wydzieliną z ran w postaci skórnej choroby. Właśnie dlatego błonica skóry stanowi szczególne zagrożenie w rejonach o niskim poziomie higieny, gdzie kontakt z ranami i brakiem czystej wody ułatwia rozprzestrzenianie się bakterii.

Nie można też zapominać o osobach, które są bezobjawowymi nosicielami. Mogą one wyglądać na zupełnie zdrowe, a mimo to przenosić bakterie i zakażać innych. To dodatkowo komplikuje kontrolę nad chorobą, bo źródło zakażenia nie zawsze jest oczywiste. W miejscach o słabej opiece zdrowotnej czy tam, gdzie szczepienia nie są powszechnie stosowane, błonica szerzy się bardzo szybko i może prowadzić do ognisk epidemicznych.

Warto wiedzieć, że jeden chory w społeczności o niskiej odporności zbiorowej może zakazić wiele osób w krótkim czasie. Dlatego lekarze i epidemiolodzy podkreślają, że najlepszą ochroną przed zakażeniem nie są jedynie dobre nawyki higieniczne, ale przede wszystkim utrzymywanie wysokiego poziomu szczepień w populacji, które ograniczają możliwość rozprzestrzeniania się bakterii.

 

Błonica: objawy

Objawy błonicy mogą być bardzo różnorodne i zależą od tego, w którym miejscu w organizmie bakteria się osiedli, ale mają też pewne cechy wspólne. Choroba zwykle rozwija się szybko – pierwsze symptomy mogą pojawić się już po 2–5 dniach od kontaktu z zakażonym. Najczęściej pacjent zaczyna odczuwać ogólne złe samopoczucie, osłabienie i gorączkę, która nie zawsze jest bardzo wysoka, co bywa mylące i może sprawić, że choroba zostanie zbagatelizowana.

W postaci gardłowej dołącza się silny ból gardła, trudności w połykaniu, a na migdałkach i tylnej ścianie gardła tworzą się charakterystyczne, szaro-białe naloty. Ich obecność odróżnia błonicę od zwykłej anginy, ponieważ naloty są mocno przytwierdzone i próby ich usunięcia kończą się krwawieniem. W cięższych przypadkach dochodzi do obrzęku szyi, określanego mianem „szyi byczej”, co jest wynikiem powiększonych węzłów chłonnych i nacieku zapalnego.

U dzieci szczególnie groźna bywa błonica krtaniowa – początkowo daje chrypkę i kaszel przypominający szczekanie, ale szybko może dojść do świstu krtaniowego, trudności w oddychaniu i groźnej duszności.

Jeśli bakteria zaatakuje skórę, objawy przyjmują formę trudno gojących się owrzodzeń pokrytych nalotem, które są nie tylko bolesne, ale także stanowią źródło zakażenia dla otoczenia. To jednak nie same zmiany miejscowe są największym problemem, lecz toksyna błonicza. Krążąc we krwi, może uszkadzać odległe narządy – serce (prowadząc do zapalenia mięśnia sercowego, arytmii i niewydolności krążenia), układ nerwowy (powodując porażenia mięśni, trudności w połykaniu, a nawet niewydolność oddechową) czy nerki (zaburzając ich pracę i prowadząc do powikłań metabolicznych).

Najbardziej podstępne jest to, że początek choroby często nie wygląda dramatycznie – ból gardła, niewysoka gorączka i osłabienie mogą być mylone z banalną infekcją wirusową. Dopiero później rozwijają się objawy zagrażające życiu. Z tego względu błonica jest szczególnie niebezpieczna, a szybkie rozpoznanie ma ogromne znaczenie.

Statystyki pokazują, że śmiertelność w nieleczonej chorobie wynosi od 5% do 20%, a u najmłodszych dzieci i osób starszych ryzyko zgonu jest jeszcze wyższe. To dlatego lekarze podkreślają, że każdy przypadek podejrzenia błonicy powinien być traktowany jako nagły i wymagać pilnej interwencji medycznej.

 

Błonica: badania i diagnoza

Rozpoznanie błonicy jest procesem wieloetapowym i wymaga nie tylko oceny objawów klinicznych, ale także potwierdzenia laboratoryjnego. Już na podstawie badania lekarskiego można podejrzewać chorobę – charakterystyczne naloty w gardle, obrzęk szyi czy duszność są mocnymi wskazówkami. Jednak same objawy nie wystarczą, bo podobny obraz mogą dawać inne infekcje, np. angina paciorkowcowa, mononukleoza zakaźna czy zapalenie krtani o podłożu wirusowym.

Dlatego pobiera się wymazy z gardła i nosa, które pozwalają wyizolować bakterię Corynebacterium diphtheriae i potwierdzić zakażenie. Kluczowe jest jednak nie tylko stwierdzenie obecności bakterii, ale także sprawdzenie, czy produkuje ona toksynę – do tego służą specjalne testy toksynotwórczości, bo nie każda szczep bakteryjny wywoła pełnoobjawową, groźną klinicznie chorobę.

Równolegle wykonuje się badania dodatkowe, które pozwalają ocenić, czy toksyna zdążyła już uszkodzić inne narządy. EKG umożliwia wczesne wykrycie zapalenia mięśnia sercowego i zaburzeń rytmu serca, morfologia krwi dostarcza informacji o ogólnym stanie organizmu, a testy funkcji nerek pomagają sprawdzić, czy doszło do ich uszkodzenia. Czasem zlecane są też inne badania, np. obrazowe, jeśli istnieje podejrzenie powikłań w obrębie dróg oddechowych.

Bardzo ważnym elementem diagnostyki jest różnicowanie z innymi chorobami, które mogą przebiegać z podobnymi objawami. Na przykład angina paciorkowcowa również daje wysoką gorączkę i ból gardła, a mononukleoza zakaźna może powodować naloty na migdałkach, choć ich wygląd różni się od nalotów błoniczych. Dlatego doświadczenie lekarza i szybkie decyzje terapeutyczne mają kluczowe znaczenie.

Podkreśla się, że leczenie błonicy powinno być rozpoczęte natychmiast po jej podejrzeniu, a nie dopiero po uzyskaniu wyników badań laboratoryjnych. Każda zwłoka zwiększa ryzyko, że toksyna uszkodzi serce, nerwy czy nerki. W praktyce oznacza to, że lekarze często działają „na wyrost”, zabezpieczając pacjenta, zanim potwierdzenie mikrobiologiczne będzie dostępne.

 

Błonica – leczenie

Leczenie błonicy to proces, w którym czas odgrywa kluczową rolę – im szybciej zostanie rozpoczęte, tym większe są szanse na uniknięcie poważnych powikłań. Najważniejszym elementem terapii jest podanie antytoksyny błoniczej, czyli surowicy zawierającej przeciwciała neutralizujące toksynę krążącą we krwi. Trzeba podkreślić, że lek ten działa tylko na toksynę, która jeszcze nie zdążyła związać się z tkankami – nie cofa więc już powstałych uszkodzeń, a jedynie zapobiega dalszym. Dlatego opóźnienie w jej zastosowaniu może prowadzić do trwałych następstw, takich jak uszkodzenie serca czy nerwów. Antytoksynę podaje się dożylnie lub domięśniowo, a dawka zależy od ciężkości choroby i lokalizacji zmian.

Drugim filarem leczenia są antybiotyki, które mają za zadanie usunąć bakterię z organizmu i przerwać łańcuch zakażeń. Najczęściej stosuje się erytromycynę lub penicylinę, a w razie konieczności inne antybiotyki dostosowane do wrażliwości szczepu. Dzięki nim pacjent przestaje być zakaźny dla otoczenia, co ma ogromne znaczenie w zapobieganiu szerzeniu się choroby. Antybiotykoterapia trwa zwykle około 14 dni, a po jej zakończeniu wykonuje się kontrolne wymazy, aby upewnić się, że bakteria została całkowicie wyeliminowana.

Nie mniej istotne jest leczenie wspomagające, które zależy od stanu pacjenta. W razie duszności stosuje się tlenoterapię, czasem konieczna bywa intubacja lub tracheotomia, jeśli naloty zagrażają drożności dróg oddechowych. Pacjent wymaga odpowiedniego nawodnienia, wyrównywania zaburzeń elektrolitowych, a w przypadku powikłań sercowych – specjalistycznej opieki kardiologicznej, np. monitorowania EKG czy podawania leków przeciwarytmicznych. Gdy toksyna uszkodzi nerwy, terapia obejmuje rehabilitację i wspomaganie czynności oddechowych.

Wszystkie osoby chore na błonicę są hospitalizowane i izolowane, aby nie stanowiły źródła zakażenia. Równie ważne jest działanie profilaktyczne wobec osób z otoczenia chorego – tzw. profilaktyka poekspozycyjna. Polega ona na podaniu antybiotyku oraz dawki przypominającej szczepionki, jeśli od poprzedniej minęło więcej niż 10 lat. Takie postępowanie znacząco zmniejsza ryzyko rozwoju nowych przypadków i pozwala szybciej opanować potencjalne ognisko epidemiczne.

 

Szczepienie na błonicę

Szczepienie przeciw błonicy to jedno z największych osiągnięć współczesnej medycyny i przykład tego, jak profilaktyka potrafi niemal całkowicie wyeliminować groźną chorobę z codziennego życia. Preparat stosowany w szczepionkach zawiera tzw. toksoid błoniczy, czyli toksynę bakteryjną poddaną specjalnej obróbce chemicznej, która sprawia, że traci ona swoje szkodliwe właściwości, ale zachowuje zdolność pobudzania układu odpornościowego. Dzięki temu organizm „uczy się” rozpoznawać i neutralizować toksynę, zanim ta mogłaby spowodować prawdziwe zagrożenie. W praktyce oznacza to, że w przypadku kontaktu z bakterią człowiek zaszczepiony jest chroniony przed ciężkim przebiegiem choroby, a nawet jeśli dojdzie do zachorowania, objawy są znacznie łagodniejsze i nie prowadzą do powikłań.

W Polsce szczepienie przeciw błonicy jest obowiązkowe i znajduje się w kalendarzu szczepień już od wczesnego dzieciństwa. Pierwsze dawki podaje się niemowlętom w 2., 3.–4. oraz 5.–6. miesiącu życia, a następnie dawkę uzupełniającą w 16.–18. miesiącu. Kolejne przypomnienia stosuje się w wieku 6 i 14 lat, co ma na celu podtrzymanie odporności. Dorośli powinni pamiętać, że ich ochrona również nie trwa całe życie – dlatego zaleca się podawanie dawek przypominających co 10 lat, choć wiele osób o tym zapomina. Szczepienie występuje zwykle w postaci preparatów skojarzonych, np. DTP, które jednocześnie chronią przed trzema chorobami: błonicą, tężcemkrztuścem. Jest to wygodne i zwiększa skuteczność całego programu ochronnego.

Szczepionka przeciw błonicy odznacza się wysokim profilem bezpieczeństwa. Najczęściej występują jedynie łagodne odczyny miejscowe – zaczerwienienie, obrzęk czy tkliwość w miejscu wkłucia. U niektórych osób pojawia się krótkotrwała gorączka czy rozdrażnienie, ale objawy te ustępują samoistnie i nie wymagają leczenia. Poważne działania niepożądane są wyjątkowo rzadkie i zdarzają się zdecydowanie rzadziej niż powikłania samej choroby. Warto dodać, że skuteczność szczepień nie polega wyłącznie na ochronie jednostki – dzięki tzw. odporności zbiorowiskowej chronione są również osoby, które z powodów medycznych nie mogą być zaszczepione, np. dzieci z przeciwwskazaniami czy osoby z ciężkimi zaburzeniami odporności.

Nie można jednak zapominać, że błonica nadal występuje w wielu częściach świata. W regionach, gdzie poziom wyszczepienia jest niski, co kilka lat pojawiają się lokalne epidemie, szczególnie w warunkach kryzysów humanitarnych czy wśród uchodźców. To dowód na to, że choroba nie została całkowicie wyeliminowana i wciąż stanowi realne zagrożenie. Dlatego utrzymywanie wysokiego poziomu szczepień w populacji jest najlepszym zabezpieczeniem nie tylko dla nas samych, ale i całego społeczeństwa.

 

Błonica, czyli dyfteryt, mimo że obecnie występuje rzadko w krajach rozwiniętych, nadal stanowi zagrożenie w przypadku spadku poziomu szczepień. Choroba może przyjmować różne postacie – od gardłowej, przez krtaniową, aż po skórną. Jej najgroźniejszym aspektem jest toksyna, która uszkadza serce, nerki i układ nerwowy. Leczenie wymaga podania antytoksyny i antybiotyków, a kluczowe znaczenie ma szybka diagnoza. Najlepszą ochroną przed zachorowaniem jest szczepienie, które w Polsce znajduje się w kalendarzu obowiązkowych szczepień ochronnych.

 

FAQ – najczęściej zadawane pytania o błonicę

Czym jest błonica (dyfteryt)?

Błonica to groźna choroba bakteryjna wywołana przez Corynebacterium diphtheriae. Bakteria produkuje toksynę, która może uszkodzić serce, nerki i układ nerwowy, prowadząc nawet do zgonu.

Jak można się zarazić błonicą?

Do zakażenia dochodzi najczęściej drogą kropelkową – podczas kaszlu, kichania czy rozmowy z osobą chorą lub nosicielem. Możliwe jest też zakażenie przez kontakt z wydzieliną chorego lub zainfekowane rany skóry.

Jakie są pierwsze objawy błonicy?

Najczęściej występują: ból gardła, gorączka, osłabienie, trudności w połykaniu i charakterystyczne szaro-białe naloty na migdałkach. U dzieci może pojawić się chrypka i duszność.

Czym jest „szyja bycza”?

To charakterystyczny obrzęk szyi pojawiający się w ciężkich przypadkach błonicy, wynikający z powiększenia węzłów chłonnych i stanu zapalnego tkanek.

Jak rozpoznaje się błonicę?

Podstawą są objawy kliniczne oraz badania laboratoryjne, takie jak wymazy z gardła i nosa, testy toksynotwórczości bakterii i dodatkowe badania oceniające pracę serca czy nerek.

Jak leczy się błonicę?

Leczenie polega na podaniu antytoksyny błoniczej, antybiotyków (erytromycyna, penicylina) oraz leczeniu wspomagającym, np. tlenoterapii. Pacjenci są hospitalizowani i izolowani.

Jak można zapobiec błonicy?

Najskuteczniejszą metodą jest szczepienie. W Polsce szczepionka jest obowiązkowa i podawana dzieciom już w pierwszym roku życia, z kolejnymi dawkami przypominającymi w późniejszych latach. Dorośli powinni przyjmować dawkę co 10 lat.

Czy szczepionka przeciw błonicy jest bezpieczna?

Tak. Najczęstsze działania niepożądane to ból i zaczerwienienie w miejscu wkłucia czy niewielka gorączka. Poważne powikłania są niezwykle rzadkie.

Czy błonica nadal występuje w Europie?

Dzięki szczepieniom przypadki w Europie są rzadkie, ale ogniska choroby zdarzają się w regionach o niskim poziomie wyszczepienia lub wśród uchodźców i osób podróżujących z krajów, gdzie choroba nadal występuje.

Dlaczego szybkie leczenie jest tak ważne?

Ponieważ antytoksyna działa tylko na toksynę, która jeszcze nie związała się z tkankami. Każda zwłoka zwiększa ryzyko nieodwracalnych uszkodzeń serca, nerwów i nerek.

 


Przychodnia online Dimedic - wybierz konsultację:




Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.
 

Bibliografia do artykułu

Zobacz więcej