Jak się uchronić przed przeziębieniem w lecie?
Autor: Maria Wojas / artykuł konsultowany z dr Justyną Milewską
Przeziębić się w lecie wydaje się być nie lada sztuką.
Jednak zarówno statystyki, jak i codzienne życie pokazują, że przeziębienie może nas dopaść niezależnie od pory roku.
Również w wakacje.
Najgorzej jednak, kiedy przeziębimy się tuż przed upragnionym i długo wyczekiwanym urlopem.
Albo w jego trakcie.
Wiele osób planuje wolne od pracy z dużym wyprzedzeniem.
Tygodniami zastanawiamy się, gdzie pojechać.
Sprawdzamy oferty biur podróży, skrolujemy Facebooka czy Instagrama w poszukiwaniu inspiracji…
I jest – to cudne miejsce, gdzie w końcu odpoczniemy od szefa i natłoku obowiązków.
Tydzień wolnego, opłacony hotel, zarezerwowane bilety, plan wycieczki.
Niefajnie by było ten czas spędzić kaszląc i kichając, prawda?
Albo z zatkanym nosem, nie mogąc oddychać.
Co zrobić, żeby nie przeziębić się w lecie?
Jak uniknąć przeziębienia, a jeśli nas złapie – co zrobić, żeby nie zamieniło urlopu w koszmar?
Na szczęście przed przeziębieniem można się ustrzec!
Czym jest przeziębienie?
Najpierw przyjrzyjmy się temu, czym w ogóle jest przeziębienie (po angielsku common cold).
Termin „przeziębienie” nie oznacza jednej choroby – jest to zespół objawów, które wywołać może ponad 200 różnych wirusów.
Przeziębienie to wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych, czyli nosa, gardła, zatok przynosowych i krtani.
Objawy przeziębienia to:
- drapanie w gardle,
- kaszel,
- ból gardła,
- katar,
- kichanie.
Chorobie często towarzyszy ból głowy, zmęczenie i niekiedy gorączka lub stany podgorączkowe.
Chyba każdy z nas zna te objawy.
W ciągu roku przeziębienie dopada dorosłych od 2 do 4 razy; u dzieci występuje częściej, średnio 8-9 razy w ciągu roku.
Przeziębienie potrafi wyłączyć nas z życia na kilka dni, a zazwyczaj trwa od 7 do 10 dni.
Niestety część objawów może się utrzymywać nawet do trzech tygodni.
Ale najgorszej jest, gdy przeziębienie dopada Cię w ważnym momencie, na przykład właśnie w trakcie urlopu.
Nici ze smażenia się na plaży, wycieczek górskich i zwiedzania zabytków.
Nawet jeśli objawy przeziębienia latem nie są bardzo nasilone, to i tak sama choroba może uprzykrzać życie.
Stajemy się wtedy drażliwi i szybciej się męczymy.
Dlatego zobacz, dlaczego w ogóle łapie nas przeziębienie i – co najważniejsze – czemu łapie nas w lecie.
Jak to się dzieje, że dopada nas przeziębienie (zwłaszcza latem)?
Przeziębienie jest chorobą wirusową.
To oznacza, że żeby się zarazić, musimy mieć styczność z wirusem, czyli z osobą chorą.
Wirusy atakujące drogi oddechowe najczęściej roznoszą się drogą kropelkową.
Kiedy chory kicha, kaszle lub mówi, z ust i nosa wylatują w powietrze maleńkie kropelki śliny.
To w nich przenoszą się wirusy, a przenosić się mogą na spore odległości.
Może to być o kilkudziesięciu centymetrów do 2-3 metrów (dlatego utrzymanie dystansu społecznego jest jedną z rzeczy chroniących przed zakażeniem koronawirusem i innymi wirusami).
Kropelki są bardzo małe, więc opadają wolno i utrzymują się w powietrzu przez długi czas.
Dlatego łatwiej zarazić się w pomieszczeniu, gdzie jest mały przepływ powietrza, niż na dworze.
Po jakimś czasie kropelki opadają na powierzchnie – w ten sposób wirusami powodującymi przeziębienie możemy się zarazić również przez kontakt z przedmiotami.
Jeśli dotykamy powierzchni, na której jest wirus, a potem ust lub nosa, to wirus trafia do naszych dróg oddechowych.
Podobnie, jeśli wirus znajdzie się na powierzchni naszego jedzenia lub picia.
No i oczywiści zarazić się można przez bezpośrednią styczność z chorym.
Dlatego z namiętnymi pocałunkami warto poczekać aż do zniknięcia objawów ;).
Pozostaje jeszcze jedno, ważne pytanie: czy można złapać przeziębienie latem dlatego, że „nas przewiało”?
To letni koszmar komunikacji miejskiej (do tego w samolotach czy pociągach z mocno ustawioną klimatyzacją).
Kto jeździł, ten wie.
Czasem w podróży trafi się jakaś osoba, która nie pozwala otworzyć okna, bo ją „przewieje”.
Nie ma jednak naukowych dowodów na to, że od samej złej pogody, zmarznięcia, wspomnianego „przewiania” lub zmoknięcia można zachorować.
Zawsze zarażamy się od kogoś chorego.
Nagłe zmiany temperatury mogą natomiast wpływać na odporność, czyli działanie układu immunologicznego.
Osłabiony organizm może nie poradzić sobie z wirusem.
I tak, pośrednio, przez klimatyzację zwiększasz prawdopodobieństwo zachorowania.
Przeziębienie latem przebiega według pewnego schematu – przyjrzymy mu się.
Przebieg letniego przeziębienia – czy faktycznie trwa tyle samo?
Pierwsze objawy przeziębienia występują po 1,5-2 dniach od kontaktu z osobą chorą.
Na początku pojawiają się zmęczenie, uczucie chłodu, kichanie i ból głowy.
Warto wtedy zachować czujność i unikać obciążania organizmu.
Późniejsze objawy to kichanie, kaszel i katar: ich natężenie zależy od rodzaju wirusa i odporności chorego.
Często bagatelizujemy drapanie w gardle – zrzucamy winę na klimatyzację, lody i zimne napoje.
A tak naprawdę mogą to być właśnie pierwsze objawy przeziębienia, nie tylko latem.
Jeśli w takim stanie chodzimy do pracy, spotykamy się ze znajomymi lub odbieramy dziecko z przedszkola, to od nas będą się zarażać inni.
Największa zakaźność (czyli to, jak łatwo my zarażamy innych) występuje około trzech dni od wystąpienia pierwszych objawów.
Jeśli zauważysz u siebie któreś z objawów przeziębienia, to zadbaj o swoją odporność.
Zostań w domu, wygrzej się i wyśpij.
Nie ignoruj dreszczy, zmęczenia i drapania w gardle – to może właśnie przeziębienie.
Przeziębienie występuje cały rok, ale w pewnych częściach roku jesteśmy na nie bardziej narażeni.
Przyjrzyjmy się sezonowości występowania przeziębienia.
Sezonowość przeziębienia, czyli dlaczego chorujemy cały rok?
Przeziębienie najczęściej występuje jesienią, zimą i wczesną wiosną.
Wiąże się to z tym, że w tym okresie mamy mniejszą odporność, spotykamy się z innymi patogenami (bakteriami, wirusami i grzybami wywołującymi choroby) i… częściej przebywamy w zamkniętych i rzadko wietrzonych pomieszczeniach.
Niższa temperatura i mniej słońca sprawia, że kropelki, w których żyją wirusy, wolniej wysychają.
Warto też pamiętać, że od jesieni do późnej wiosny dzieci chodzą do szkoły.
A to one częściej chorują na przeziębienie i przynoszą je do domu.
Między innymi dlatego przeziębienie latem zdarza się rzadziej.
Łapiemy wirusa od dzieci, rodziny, przyjaciół i bardzo często w pracy.
Za to letniemu przeziębieniu sprzyja klimatyzacja i gwałtowne chłodzenie organizmu (na przykład kąpiel w morzu).
Wahania temperatury mogą osłabić mechanizmy obronne naszego organizmu.
Również gdy pijemy zimne napoje lub jemy ulubione lody, to dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnym w ustach i gardle.
To też sprzyja rozwojowi przeziębienia i dopuszczaniu do organizmu wirusów chorobotwórczych.
Na szczęście przeziębienie latem ma łagodniejszy przebieg od tego zimowego.
Czemu jedni się przeziębiają latem, a inni nie?
To chyba kluczowe pytanie.
To, czy złapiemy przeziębienie, zależy od odporności organizmu na poszczególne rodzaje wirusa.
Przez cały rok, również latem czy w czasie urlopu.
Zależy też od ekspozycji na wirusa.
To znaczy jak często go spotykamy, jak dużo go spotykamy i jak długo mamy z nim styczność.
Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do sklepu.
Jeśli przed nami był w nim chory klient, to w powietrzu unoszą się kropelki zawierające wirusa.
Wirus może się też znajdować na produktach, na których osiadły kropelki.
Stawka podnosi się, jeśli takich klientów było kliku – wtedy wirusa w powietrzu i na przedmiotach jest więcej.
Jeśli wejdziemy do sklepu na chwilę, dotkniemy tylko kilku przedmiotów i wyjdziemy na zewnątrz, to szansa na zarażenie się jest mała.
W gorszej sytuacji jest ekspedientka – ona tym powietrzem oddycha pół dnia i dotyka wielu rzeczy w sklepie.
Jej ekspozycja na wirusa jest znacznie większa niż klienta, który wpadł po przysłowiowe bułki, kupił cebulę i wyszedł.
Nie bez znaczenia jest ogólna odporność organizmu i to, jak układ immunologiczny radzi sobie z poszczególnymi wirusami.
Jeśli jesteśmy w dobrej kondycji, nasz , to zmniejszamy szansę zarażenia się.
Podobnie, jeśli nasz organizm zna już danego wirusa, to umie produkować przeciwciała i szybko poradzi sobie z chorobą.
Ale pamiętajmy, że ponad 200 wirusów jest odpowiedzialnych za wywoływanie przeziębienia.
Dlatego tak ważne jest zadbanie o ogólny stan zdrowia.
Żeby letnie przeziębienie nie zniszczyło Twojego urlopu…
Nie ma leku na przeziębienie, ani takiego, który sprawi, że wyzdrowiejesz w dwa dni przed urlopem.
Naukowcy nie wymyślili również szczepionki, która by przed nim chroniła.
Dlatego jeśli możesz, zapobiegaj!
Dbaj o zdrowie i o zdrowe otoczenie.
Jeśli jednak zdarzy Ci się rozchorować – zadbaj o siebie:
- nie forsuj się! Duży wysiłek fizyczny może nasilić objawy;
- odpoczywaj i daj ciału walczyć z wirusem;
- oddychanie powietrzem z większą wilgocią ułatwia oddychanie (może poszukaj dyfuzora?);
- pij dużo wody: nawilży gardło i obniży temperaturę ciała; dodatkowo sprawi, że śluzówka będzie lepiej wyłapywała wirusy, a przez to – chroniła Cię przed wniknięciem patogenów do organizmu;
- jedz lekkostrawne pokarmy, niech Twój organizm skupi się na walce z chorobą, zamiast na trawieniu;
- unikaj papierosów i alkoholu. Daj odpocząć swojemu ciału od używek.
Jeśli to nie pomaga, sięgnij po preparaty ograniczające objawy przeziębienia:
- na stany podgorączkowe i gorączkę zastosuj leki na bazie paracetamolu i ibuprofenu. Oba te leki mają działanie zarówno przeciwgorączkowe, jak i przeciwzapalne (pracetamol znacznie mniejsze);
- stosuj krople do nosa rozrzedzające wydzielinę. Będzie Ci łatwiej oddychać;
- syropy i tabletki na kaszel poradzą sobie zarówno z kaszlem suchym (nawilżą), jak i mokrym (ułatwią wykrztuszanie wydzieliny);
- dzięki sprayom, syropom i tabletkom dasz wytchnienie swojemu gardłu;
- wspomagaj organizm naturalnymi metodami na przeziębienie – miodem, syropem z czarnego bzu, herbatą z imbirem i sokiem malinowym. Nasze babki tak leczyły objawy przeziębienia, możemy brać z nich przykład.
Jeśli masz trudność z wyborem preparatów możesz porozmawiać o tym z lekarzem lub farmaceutą w aptece.
Pomogą Ci wybrać najlepsze produkty na Twoje objawy.
Pamiętaj też, że niedoleczone przeziębienie może powodować powikłania i komplikacje.
Nadwyrężone chorobą obszary mogą zostać zaatakowane innymi wirusami i bakteriami.
Może to prowadzić do zapalenia ucha środkowego, zatok, gardła czy oskrzeli.
Dlatego nie bagatelizuj choroby.
Jeśli potrzebujesz szybkiej konsultacji telefonicznej z lekarzem rodzinnym (który może wystawić zwolnienie lekarskie czy e-receptę) – możesz zrobić to w Dimedic!
Zdrowia i niech przeziębienie latem nie zepsuje Ci urlopu!
Przychodnia online Dimedic - wybierz konsultację:
Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.