Łóżkowe problemy Polaków
Półmrok, migoczące świece, nastrojowa muzyka – cóż więcej trzeba? Okazuje się, że czasem brak meritum, czyli podniecenia, wzwodu, orgazmu, a nawet zwykłej ochoty na seks. Przyczyną tych stanów są zaburzenia seksualne, które trawią tak mężczyzn, jak i kobiety. Dowiedz się, jak je rozpoznać, leczyć i jak im przeciwdziałać.
Co nam w duszy i ciele gra – powody zaburzeń
Ogólnoświatowe raporty seksuologiczne donoszą, że z zaburzeniami seksualnymi boryka się około 40-45% populacji kobiet oraz 30% mężczyzn, przy czym wraz z wiekiem częstotliwość ich występowania wzrasta. Trudno winić za to naturalny bieg czasu, a trzeba raczej pojawiające się coraz częściej choroby. Dysfunkcje seksualne dzieli się bowiem na te o podłożu psychogennym i organicznym.
Pierwsze związane są z zaburzeniami niepowodowanymi chorobą somatyczną ani zaburzeniem organicznym stanowią około 10% ogółu nieprawidłowości w sferze seksualnej. Natomiast dysfunkcje organiczne to o wiele bardziej pokaźna grupa zaburzeń – ponad 80% – które wiążą się ze zmianami chorobowymi o charakterze ogólnoustrojowym. Ponadto obie te przyczyny mogą ze sobą współistnieć. Kluczem do ich leczenia jest właściwa diagnoza przyczyny i dobór odpowiedniej terapii.
Być kobietą, być kobietą... z problemami
Kobieca seksualność ma swoje piękne, ale i mroczne strony. Do tej drugiej z pewnością należą nieprawidłowości w życiu erotycznym. Obejmują one zmiany o różnym nasileniu: od dyssatysfakcji (fizjologiczne zmiany wraz z emocjonalną frustracją powodowaną nieporozumieniami z partnerem) przez dysfunkcje (patologiczne zmiany fizyczne i afektywne) po zaburzenie seksualne (fizyczna patologia i dysfunkcyjność narządów seksualnych oraz zaburzenia psychiczne).
Liderami damskich przypadłości w sypialni są zmniejszenie potrzeb seksualnych (30% Polek), zaburzenia pożądania (22%), oraz brak orgazmu (21%). U ich podłoża leżą najczęściej endokrynopatie i inne zaburzenia równowagi hormonalnej, w tym tarczycy i przysadki mózgowej, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, osłabienie mięśni dna miednicy, cukrzyca, nowotwory, infekcje moczopłciowe, nadciśnienie tętnicze, menopauza, depresja, traumy na tle seksualnym i inne.
Co powinno nas zaniepokoić? - Wskazówką może być poczucie nieokreślonego niepokoju, brak fantazji seksualnych i zewnętrznych oznak podniecenia. Wychwyci je zarówno kobieta, jak i jej partner, gdy w związku nie ma problemów z komunikacją – zwraca uwagę lek. med. Joanna Ślusarczyk, seksuolog i psychoterapeuta.
Gdzie Ci mężczyźni... z dysfunkcjami
Panowie niechętnie przyznają się do swoich problemów łóżkowych, a los niestety im ich nie szczędzi. Zgodnie z Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych najczęstsze męskie dysfunkcje seksualne dotyczą zaburzeń pożądania, fazy podniecenia i erekcji, orgazmu i ejakulacji oraz doznań bólowych podczas stosunku.
37% mężczyzn boryka się z przedwczesnym wytryskiem (przed penetracją lub wkrótce po), a 5-20% spotykają zaburzenia erekcji (brak lub niemożność utrzymania wzwodu). Częstotliwość występowania tego zaburzenia wzrasta wraz z wiekiem i wiąże się z postępującymi zmianami chorobowymi.
U osób starszych zaburzenia erekcji mogą współistnieć z chorobami gruczołu krokowego (52%), nadciśnieniem tętniczym (31%), cukrzycą (20%), chorobą wieńcową (18%), a u młodszych – z depresją (7%) i chorobami neurologicznymi (6%). Dysfunkcja ta często powiązana jest także z andropauzą.
Zobacz także: Co zrobić po zapłodnieniu? Śpiesz się!
– Wraz z wiekiem fizjologicznie zmienia się rytm dobowy wydzielania testosteronu, jego poziom we krwi i pula obwodowo czynnego testosteronu, co manifestuje się spadkiem libido i pożądania. Dochodzi też do zaburzeń wytwarzania tlenku azotu w endothelium naczyń krwionośnych penisa, co skutkuje zmniejszeniem czynników związanych z napływem krwi do ciał jamistych i pojawieniem się wzwodu – wyjaśnia seksuolog.
Co jest lekiem na całe zło?
Optymizmem napawa fakt, że większość kobiecych i męskich dysfunkcji seksualnych można skutecznie leczyć za pomocą psychoterapii i metod farmakologicznych. – Wiele zależy też od ciepłej akceptacji partnera/partnerki i traktowania problemu jako wspólnego – podkreśla lek. med. J. Ślusarczyk.
Psychoterapia sprawdza się w przypadkach zaburzeń na tle czynników kulturowo-społecznych oraz psychogennych i bazuje na szerokim wachlarzu metod – analitycznych, relaksacyjnych czy behawioralnych. Zaś farmakoterapia opierać się może na modyfikacji dotychczasowego leczenia chorób współistniejących czy terapii hormonalnej w celu utrzymania właściwego poziomu testosteronu.
„Złotym standardem” w leczeniu zaburzeń erekcji są również inhibitory fosfodiesterazy-5 typu awanafil. Substancja ta blokuje enzym PDE-5, który odpowiada za rozkład cGMP – czynnika erekcjogennego – a tym samym utrzymuje jego wysokie stężenie, warunkując wzwód.
Panowie borykający się z ED (ang. erectile dysfunction) mogą więc wesprzeć swój organizm, sięgają po ten lek zaledwie na 30 minut przed stosunkiem. Do jego skutecznego działania niezbędna jest jednak stymulacja seksualna. Natomiast Paniom zaleca się leki hormonalne i pochodzenia ziołowego stymulujące libido, psychostymulujące w osłabieniu pobudliwości seksualnej, leki przeciwdepresyjne, a także leki zwiększające poziom tlenku azotu.
– W fazie badań jest również lek do stosowania donosowego zwiększający reakcję genitalną – dodaje lekarz.
Jeśli możesz sobie pomóc – profilaktyka
Najtrudniejszy pierwszy krok... A okazuje się, że w imię zdrowia seksualnego warto pójść w stronę racjonalnej diety aktywności fizycznej, rezygnacji z używek i dbałości o własne zdrowie psychiczne. Niby niewiele, ale taka profilaktyka może wiele pomóc.
Stąd w kwestii odżywiania zaleca się regularne i różnorodne posiłki oraz unikanie produktów wysoce przetworzonych, słodyczy, słodzonych napojów i tłuszczów zwierzęcych (z wyjątkiem ryb). W zamian na talerzu powinny gościć produkty bogate w kwasy omega-3, argininę, która wpływa korzystnie na produkcję tlenku azotu, selen, cynk, witaminy A, E i C oraz z grupy B. Zapobiegnie to otyłości, która prowadzi do wielu schorzeń i drastycznie obniża samoocenę. Dane mówią, że około 50% osób z tym schorzeniem zgłasza różnego rodzaju zaburzenia aktywności seksualnej. Dlatego obok zdrowego menu należy zadbać o ruch, co zwiększy wydolność organizmu i zapobiegnie wielu chorobom korelującym z dysfunkcjami seksualnymi.
A na deser... obowiązkowo regularny odpoczynek, unikanie stresu, odpowiednia ilość snu i seks oczywiście.
* Lek. med. Joanna Ślusarczyk – seksuolog, specjalista psychiatrii, psychoterapeuta.
Przychodnia online Dimedic - wybierz konsultację:
Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.