Jak Polacy leczą się przez internet: ogólnopolskie badanie Dimedic

Dodano: 23-06-2022 | Aktualizacja: 23-04-2024
Autor: Bartek Raducha
capsule Konsultacja z e-receptą internal Lek. rodzinny specialist Specjalista

Czy COVID-19 zmienił medycynę w Polsce?

To pytanie pojawiało się wiele razy w ciągu ostatnich dwóch lat.

Chociaż odpowiedź jest oczywista (tak, zmienił i to bardzo), to jeśli szukasz szczegółów o tym JAK ją zmienił, to… brakuje konkretnych danych.

Dlatego stworzyliśmy nasze badanie.

Szukaliśmy w nim odpowiedzi na pytania:

  • jaki jest stosunek Polaków do informacji o zdrowiu w internecie,
  • czy Polacy diagnozują się samodzielnie na podstawie porad „doktora Google”, a jeśli tak – to co dalej robią z tą wiedzą,
  • jak COVID-19 zmienił podejście Polaków do telemedycyny,
  • oraz chyba najważniejsze – przynajmniej z perspektywy przychodni online, jaką jest Dimedic – jak to przekłada się na korzystanie z telemedycyny.

 

Jeśli masz wynieść jeden wniosek z naszego badania to, będzie on prosty: Polacy szukają informacji o zdrowiu po to, żeby o siebie lepiej zadbać, a nie żeby leczyć się samodzielnie.

Szukają wiedzy, niekoniecznie sposobów na leczenie.

76% ankietowanych szuka informacji o zdrowiu w sieci po to, żeby lepiej zrozumieć co dzieje się z ich zdrowiem, 40% chce zadbać o nie skuteczniej.

Z kolei tylko 12% chce rozpocząć samodzielnie leczenie, a 17% chce porównać diagnozę lekarza z tym, co podpowiada internet.

Tak to wygląda w skrócie.

Ale jak wygląda szczerszy obraz?

 

Jak Polacy szukają informacji o zdrowiu w sieci?

Polacy szukają informacji o zdrowiu wtedy, kiedy potrzebują – 70% ankietowanych wybrało tę odpowiedź, a tylko 20% robi to codziennie.

W połączeniu z informacją o celu szukania tych treści – można odnieść wrażenie, że Polacy chcą o siebie zadbać.

Po prostu.

Warto dodać, że według naszych ankietowanych COVID-19 zmienił ich nawyki związane z szukaniem informacji w sieci.

Szukają ich po prostu częściej: średnia ocena to 3.5 w skali 1-5 (gdzie 1 = rzadziej niż przed, a 5 = dużo częściej niż przed).

Ciekawe jest to, że zauważalnie wyższą średnią ocenę tych odpowiedzi mają osoby deklarujące, że mieszkają na wsi – 3.8.

No dobrze: szukają.

Ale jakie treści są dla nich wiarygodne?

Dla Polaków autorytetem w kwestii zdrowia pozostają lekarze: 80% ankietowanych wskazuje ich jako głównych adresatów ich pytań.

Co jest jednak zaskakujące – 27% ankietowanych wskazało, że pyta o to osoby w internecie (na forach i grupach dyskusyjnych).

Zarazem ta odpowiedź nie ma związku ani z miejscem zamieszkania respondentów, ani ich wykształceniem.

Jedyną różnicę widać w płci respondentów – na forach dyskusyjnych pytania o zdrowie częściej zadają mężczyźni (33%) niż kobiety (26%).

Muszę przyznać, że jest to dla mnie pewne zaskoczenie.

Najbardziej wiarygodne dla respondentów pozostają treści konsultowane z lekarzem/pisane przez nich (60%) oraz odpowiedzi lekarzy w internecie (54%).

Dziwi niska pozycja Wikipedii (która staje się coraz bardziej wiarygodnym źródłem informacji w Polsce; tylko 16% respondentów) oraz stosunkowo wysoka pozycja opinii osób, które opisują swoje dolegliwości w sieci (17%).

Tylko (lub aż) 5% respondentów zaznaczyło, że treści w internecie nie są dla nich wiarygodne.

Niewiele więcej (7%) oceniło poradniki w serwisach lifestylowych jako wiarygodne.

Warto dodać, że w tej grupie jest 46% osób, które zadeklarowały przerwanie leczenia na podstawie informacji z sieci (w porównaniu z 34% całości respondentów).

Ta wiedza stawia duże wymagania przed przychodniami online, takimi jak Dimedic – lub potwierdza przypuszczenia dotyczące tego, jak należy przygotowywać treści.

Konsultowanie ich z lekarzem, skupianie się na merytoryce i dostarczaniu najwyższej jakości informacji jest kluczowe nie tylko w budowaniu zaufania użytkowników, ale też – pośrednio – dbaniu o ich zdrowie.

 

Czy Polacy leczą się sami na podstawie informacji z sieci?

Tak i nie.

Przynajmniej tak pokazuje nasze badanie.

28% respondentów zawsze szuka informacji o dolegliwościach, których doświadcza w sieci; 26% – bardzo często, a 28% – zazwyczaj.

To jest oczywiste: szybciej wpiszesz „ból w prawej części brzucha” w Google niż dodzwonisz się do przychodni (o tym za chwilę).

Jednak dużo istotniejsze jest to, co Polacy robią z tą wiedzą.

72% respondentów stawia sobie jakąś diagnozę na podstawie informacji znalezionych z sieci.

Co jest dosyć ciekawe, bo niemal 26% respondentów deklaruje, że trafia ze swoimi diagnozami, 11% rzadko ma rację, a 32% odpowiedziało, że „czasami” ma rację.

Co istotne, 28% osób stwierdziło, że diagnozowanie zostawia lekarzowi.  

Warto dodać, że osoby, które szukają informacji w sieci, żeby rozpocząć samodzielnie leczenie, nadal konsultują się z lekarzem (57% zazwyczaj, a 20% zawsze), a tylko 9% respondentów odpowiedziało, że samodiagnoza je zadowala.

Ciekawe są też odpowiedzi związane z lekami wypisywanymi na receptę (i bez recepty) – większość respondentów szuka informacji o nich w sieci (35% zawsze, 25% bardzo często, a 24% – zazwyczaj).

I te informacje mają najczęściej niewielki wpływ na kontynuację leczenia zaleconego przez lekarza – stwierdziło to 66% respondentów.

Za to niemal 17% respondentów przerwało leczenie, gdy dowiedziało się o powikłaniach, o których nie mówił im lekarz, 11% gdy dowiedziało się od innych osób, że ten konkretny lek im zaszkodził.

 

Fora dyskusyjne o zdrowiu, czyli „użytkownicy, powiedzcie co z moim zdrowiem”

Większość respondentów nie pyta o swoje dolegliwości na forach dyskusyjnych (ponad 62%), czasem zdarza się to 34%, a zawsze robi to nieco ponad 3%.

Warto dodać, że ankietowani oceniają te treści raczej nisko (2,6 w skali 1-5),; jeśli chodzi o pytanie o to, jak często pytają o swoje dolegliwości na grupach, to ocena wynosi 1,7 w skali 1-5.

Do tego 46% respondentów deklaruje, że czyta wypowiedzi w takich grupach, a raptem 2% aktywnie doradza innym osobom.

Co ciekawe, w grupie, która zrezygnowała z leczenia na podstawie porad innych użytkowników internetu (NIE LEKARZY), ocena wartości merytorycznej grup jest wyższa (3,1), a częstotliwość zadawania pytań o dolegliwości – znacznie wyższa (2,6).

Ta grupa też znacznie wyżej ocenia jakość opinii innych użytkowników w kwestiach zdrowia – 73% osób uznaje je za wartościowe (vs 27% dla całości).

 

Czy Polacy ufają lekarzom? Kto im nie ufa?

Suche dane są dosyć optymistyczne: średnia ocena zaufania ankietowanych wynosi 3,8 w skali 1-5.

Skrajnie negatywnych odpowiedzi jest niewiele (1% nie ufa ani trochę, 4% raczej nie ufa), a „neutralnych” jest 31%.

38% ankietowanych raczej ufa lekarzom, a w pełni darzy ich zaufaniem 26%.

Co ciekawe, mężczyźni mają nieznacznie lepsze zdanie o lekarzach niż kobiety (3,9 vs 3,8).

Wykształcenie ma pewien wpływ na stosunek do medyków – osoby z wyższym wykształceniem ufają im nieco bardziej (3,9), niż osoby z wykształceniem podstawowym (3,4).

Miejsce zamieszkania ma marginalny wpływ na tę ocenę.                                                       

 

Polacy i telemedycyna: jak ją widzą po dwóch latach?

W dużym skrócie: większość respondentów pozytywnie wypowiada się o telemedycynie.

34% uważa, że jest ona potrzebna i uzupełnia tradycyjną służę zdrowia (ale jej nie zastąpi), 28% uważa, że jest ona przydatna w bardzo konkretnych przypadkach, a 21% stwierdziło, że może ona zastąpić większość konsultacji twarzą w twarz z lekarzem.

Negatywnych odpowiedzi jest niewiele – tylko 5% uważa telemedycynę za szkodliwą (może spowodować więcej problemów, niż dać korzyści), a 12% ankietowanych stwierdziło, że leczenie na odległość nie pozwala na postawienie trafnej diagnozy.

To bardzo ciekawa informacja – nie tylko dla zespołu przychodni online Dimedic.

Co ważne, ankietowani stwierdzili, że (niska) dostępność lekarzy w przychodniach stacjonarnych skłoniła ich do szukania usług telemedycznych online (26% zdecydowanie tak, 47% raczej tak, 27% raczej nie).

W ciągu ostatnich 2 lat pandemii 20% respondentów regularnie korzystało z usług telemedycznych, 51% okazjonalnie, a 24% – nie korzystało (5% nie pamięta).

I chociaż telemedycyna jeszcze w kwietniu i maju 2020 roku była domeną placówek prywatnych, takich jak Dimedic, to przychodnie mające kontrakt z NFZ dosyć szybko uruchomiły usługi lekarskie na odległość.

35% ankietowanych zaczęło z nich korzystać gdy tylko zostały uruchomione; 39% nie korzystało z takich świadczeń, a 17% ankietowanych stwierdziło, że ich przychodnia na NFZ nie świadczyła usług telemedycznych.

Zostając przy temacie przychodni na Fundusz, ankietowani wskazali rzeczy, które mogłyby poprawić w swoim działaniu przychodnie na NFZ.

Głównymi wyzwaniami są według ankietowanych rejestracja przez internet (50%), dostępność konsultacji w weekend (42%) oraz większa dostępność lekarzy (33%).

Za to odpowiedź, że wszystko jest idealnie, wybrało tylko 14% ankietowanych.

Jest to też ważny sygnał dla Dimedic – od ponad roku działa nasza przychodnia stacjonarna na NFZ w Łodzi, w której Pacjenci mogą korzystać z rejestracji online.

 

I tak wyglądają wyniki naszego badania „Jak Polacy leczą się przez internet”.

Dziękuję za każdą odpowiedź z osobna – cieszę się, że udało się nam wszystkim trochę lepiej zrozumieć czego szukamy (tak, my – ja też) w internecie „zdrowia”.

To badanie miało dwa podejścia.

Pierwsze zbiegło się z inwazją na Ukrainę – pod koniec lutego skupiliśmy się na pomocy osobom uciekającym przed wojną do Polski.

Efektem tego jest powstanie Dimedic Ukraina.

Efekty drugiego podejścia… są powyżej.

Jestem pewien, że były dla Ciebie interesujące :).

 

Metryczka:

Badanie przeprowadziliśmy na grupie 751 osób, metodą wywiadu internetowego, w okresie od 12 do 31 maja 2022 roku.  



Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.
 
Nasz lekarz zadzwoni do Ciebie kiedy Ty chcesz! Potrzebujesz pomocy lekarskiej?
Rozpocznij konsultację