Zakrzepica żył głębokich: jak się objawia, jak można ją zdiagnozować i kto jest na nią szczególnie narażony?
Autor: Marta Chruścińska / artykuł konsultowany z dr Justyną Milewską
Zakrzepica żył głębokich to poważne schorzenie, które w skrajnych przypadkach może doprowadzić nawet do śmierci. Dlaczego? Jeśli chorujesz na zakrzepicę, to w Twoich żyłach głębokich (zazwyczaj tych znajdujących się w kończynach dolnych) powstają skrzepy. Te skrzepliny to nic innego, jak zlepione ze sobą płytki krwi.
Choć brzmi niepozornie, to skrzep, który się oderwie może doprowadzić do zatoru (zablokowania) tętnicy płucnej. Pierwsze objawy choroby to często obrzmienie nóg i ich bolesność, zaczerwienienie kończyn i uczucie napięcia. Ale czy tylko to? Niestety choroba może przebiegać całkiem bezobjawowo, dlatego nawet w przypadku dobrego ogólnego zdrowia warto wykonać parę badań profilaktycznych. Mowa np. o badaniach krwi czy USG Dopplera. Jeśli masz genetycznie uwarunkowanie do choroby, palisz papierosy lub masz nadprogramowe kilogramy – koniecznie dowiedz się jak chronić się przed zakrzepicą.
Zakrzepica żylna – co to za choroba?
Zakrzepica jest jedną z postaci choroby zakrzepowo-zatorowej dotykającą żyły głębokie, którą diagnozuje się za pomocą badania ultrasonograficznego, badania radiologicznego z kontrastem, a także laboratoryjnych testów z krwi.
Najczęściej zakrzepica obejmuje żyły głębokie nóg, przynosząc uciążliwe objawy, takie jako bolesność przy ucisku i chodzeniu, zaczerwienienie czy podwyższoną ciepłotę kończyn.
Jeśli chodzi o zakrzepicę żył, to niestety, jest to jedna z najczęściej występujących chorób układu sercowo-naczyniowego.
Co jest problemem?
Choroba jest mocno związana z nadkrzepliwością krwi, co sprawia, że w Twoich żyłach głębokich po prostu powstają zakrzepy.
Te zakrzepy utrudniają lub blokują normalny przepływ krwi w Twoim organizmie.
Największe niebezpieczeństwo jest wtedy, kiedy powstała skrzeplina oderwie się i przemieści wraz z krwią do tętnicy płucnej, co może spowodować zator płucny.
I choć sama choroba nie jest śmiertelna, to jednak taka sytuacja stwarza niestety nawet zagrożenie życia dla pacjenta.
Co należy zrobić, aby lepiej chronić swoje zdrowie?
Najważniejsza jest profilaktyka.
Musisz wiedzieć, że można wykonać dodatkowo badania genetyczne z krwi (lub śliny) pozwalające określić ryzyko wystąpienia tego typu zaburzeń.
Warto obserwować swój organizm i reagować na podejrzane objawy.
Jeśli tylko jakieś zauważysz – od razu zgłoś się do lekarza.
Objawy zakrzepicy żył, które powinny Cię zaniepokoić
To, co powinno Cię zaniepokoić, to :
- zaczerwienienie kończyny;
- obrzęk kończyny (często zaczynający się od opuchnięcia kostki – jest to obrzęk zazwyczaj jednej kończyny dolnej w odróżnieniu od obrzęków będących przyczyną niewydolności serca);
- uczucie napięcia mięśni w nodze;
- bolesność na ucisk nogi;
- bolesność podczas chodzenia;
- stan zapalny w organizmie (podwyższona temperatura ciała);
- ból nóg (zazwyczaj obejmujący obszar od kolan w dół);
- zwiększona temperatura kończyny;
- uczucie rozpierania w którejś kończynie
- u osób, u których występowały wcześniej żylaki kończyn dolnych nasilenie dolegliwości bólowych, obrzęku – z reguły jednostronne
Jeśli zauważysz nawet jeden z powyższych objawów – nie zwlekaj i skontaktuj się z lekarzem (np. pierwszego kontaktu).
Odpowiednia reakcja na niepokojące zmiany zachodzące w Twoim organizmie to podstawa (również w przypadku innych niepokojących Cię objawów sygnalizowanych przez Twój organizm).
Zgłoś się do lekarza pierwszego kontaktu lub szpitala, gdzie zostanie wykonana diagnostyka w kierunku zakrzepicy żylnej.
Jakie czynniki mogą zwiększać ryzyko wystąpienia zakrzepicy żylnej?
Niestety istnieje parę czynników, które zwiększają szanse na pojawienie się u Ciebie choroby. To znaczy?
Obecny tryb i styl życia, np. długie godziny pracy w jednej (siedzącej) pozycji, przyjmowanie leków hormonalnych, palenie papierosów, a nawet częste podróże mogą spowodować, że zaczną pojawiać się u Ciebie pierwsze symptomy zakrzepicy.
Nie można zapominać także o predyspozycjach genetycznych, które powinny skłonić Cię (podobnie jak w przypadku występujących nowotworów w rodzinie) do regularnej diagnostyki.
Powinny zadbać o to szczególnie kobiety w ciąży.
Dlaczego?
Nieleczona wrodzona trombofilia może powodować komplikacje w pierwszym oraz trzecim trymestrze ciąży.
W przypadku kobiet w ciąży może dojść także do tzw. ostrego stanu przedrzucawkowego lub odklejenia się łożyska.
Nieleczona zakrzepica zwiększa więc ryzyko ciąży powikłanej.
A sama wrodzona trombofilia to (jak sama nazwa wskazuje) choroba uwarunkowana genetycznie.
Powoduje ją mutacja czynnika V Leiden mutacji G20210A genu protrombiny, a także wrodzony niedobór biała S, białka C czy antytrombiny.
Ponadto jesteś w grupie ryzyka wystąpienia zakrzepicy również gdy przyjmujesz estrogeny zawarte w antykoncepcji hormonalnej.
Ryzyko to znacznie zwiększa palenie tytoniu, otyłość.
To dlatego ginekolodzy szczegółowo wypytują o rodzinne przypadki chorób, Twoje nawyki, ponieważ przyjmowanie antykoncepcji hormonalnej (zwłaszcza dwuskładnikowej) może powodować wiele komplikacji.
Zakrzepica żylna jest naprawdę podstępna – niestety często rozwija się nie dając żadnych objawów.
Dlatego warto być czujnym i profilaktycznie wykonywać badania w jej kierunku, zwłaszcza jeśli:
- masz trombofilię wrodzoną lub nabytą;
- przez długi czas masz unieruchomioną kończynę, np. z powodu zabiegu operacyjnego;
- stosujesz estrogeny zawarte w antykoncepcji hormonalnej lub hormonalnej terapii zastępczej;
- cierpisz z powodu otyłości;
- prowadzisz siedzący tryb życia;
- masz niedowład kończyn;
- palisz papierosy;
- jesteś w ciąży;
- masz powyżej 40-45 lat;
- leczysz nowotwór złośliwy;
- występowały przypadki zakrzepicy lub zatorowości płucnej u kogoś z Twojej rodziny;
- masz choroby szpiku kostnego;
- masz żylaki nóg;
- cierpisz z powodu zespołu nerczycowego;
- leczysz choroby jelit (np. Leśniowskiego-Crohna);
- masz niewydolność sercowo-oddechową.
Jakie badania powinno się wykonać w kierunku diagnostyki zakrzepicy żył?
Lekarz w pierwszej kolejności zaleca badanie parametrów krzepnięcia krwi, ponieważ to właśnie problemy z nadkrzepliwością są najczęstszą przyczyną występowania zakrzepicy żylnej.
Badania z krwi, które w tym kierunku zaleci Ci lekarz, to zmierzenie:
- poziomu fibrynogenu, czyli białka biorącego udział w procesie krzepnięcia krwi;
- poziomu D-dimerów, czyli białek, które wytrąca Twój organizm podczas krzepnięcia krwi;
- liczby płytek krwi, jeśli jest zbyt wysoka to może to oznaczać, że Twój organizm ma kłopoty z krzepnięciem krwi;
- czasu krzepnięcia (APTT) - trombinowy, kaolinowo-kefalinowy i protrombinowy.
Dodatkowe badania na zakrzepicę obejmują także wykonanie:
- USG żył głębokich – za pomocą tzw. badania Dopplerowskiego obrazuje się przepływ krwi w tętnicach i żyłach, co pozwala ocenić szybkość i kierunek przepływu krwi;
- flebografii (zwanej również wenografią) – po podaniu środka cieniującego (tzw. kontrastu) do żył można za pomocą promieniowania rentgenowskiego ocenić stan żył;
- angiografii – badania, podczas którego wprowadza się do żyły środek kontrastowy i za pomocą promieniowania RTG bada układ krwionośny;
- testów genetycznych – czyli sprawdzenia swojego organizmu w kierunku genetycznych predyspozycji do wystąpienia wrodzonej trombofilii.
Trombofilia – czyli genetyka kontra Twój organizm
Skłonność do występowania zakrzepicy dosyć często dziedziczona jest genetycznie.
Za tak zwaną trombofilię, czyli nadkrzepliwość, odpowiadają wyżej wspomniane liczne mutacje genetyczne, w tym przede wszystkim mutacja Leiden w genie F5.
Aby zminimalizować ryzyko i pozwolić na wczesne wykrycie zagrożenia, możesz przeprowadzić proste genetyczne badanie w kierunku zakrzepicy na próbkach pobranych z krwi żylnej, albo – zupełnie nieinwazyjnie – z Twojej śliny.
Co ważne – wystarczy, że takie badanie wykonasz raz w życiu.
Choć jest ono jedno, to niestety… sporo kosztuje.
Ile?
Zapłacisz za nie nawet kilkaset złotych, w zależności od miasta – od około 300 do nawet 600 zł.
To oczywiście zależy od laboratorium, w którym wykonasz badanie, niektóre z nich tworzą opłacalne dla pacjenta pakiety, które pozwalają wykonać całościową diagnostykę w kierunku zakrzepicy żylnej.
Badania z krwi, które diagnozują zakrzepicę żył głębokich
Jeśli u Ciebie istnienie niewielkie ryzyko wystąpienia zakrzepicy, to lekarz zaleca często badanie o charakterze wykluczającym – test z krwi na obecność, tzw. D-dimerów.
Są to substancje powstające na skutek rozkładu fibryny – białka stanowiącego szkielet skrzepów, powstającego w procesie krzepnięcia krwi z fibrynogenu, pod wpływem trombiny.
Brzmi skomplikowanie?
D-dimery są po prostu tzw. markerami nieswoistymi.
Oznacza to, że ich wykrycie w osoczu krwi może świadczyć o wytwarzaniu się skrzepów, ale nie stanowi bezpośredniego dowodu na zakrzepicę i zatorowość płucną.
Nieznaczne przekroczenie normy (500 µg/l) może być zwykłym stanem fizjologicznym, natomiast wynik wielokrotnie wyższy od dopuszczalnego poziomu, oprócz zakrzepicy, może świadczyć też m.in. o:
- chorobach nowotworowych;
- schorzeniach serca, wątroby i tarczycy;
- być następstwem ciąży oraz przebytych urazów i zabiegów operacyjnych.
Oczywiście – nigdy nie diagnozuj się na własną rękę.
Jeśli masz już wyniki testów z krwi, możesz skonsultować je także online.
USG Dopplerowskie, czyli badanie żył i tętnic
Jednym z podstawowych badań na zakrzepicę jest USG Doppler, czyli USG żył głębokich oraz tętnic.
Jest to nic innego jak badanie ultrasonograficzne, które pozwala precyzyjnie zobrazować zmiany w naczyniach krwionośnych.
Jest to badanie nieinwazyjne, bezbolesne oraz szybkie!
Na USG Dopplerowskie musisz poświęcić maksymalnie pół godziny.
Przeprowadza się je z wykorzystaniem niewielkiej głowicy emitującej fale, które odbijają się od przepływającej krwi, a następnie wracają do urządzenia dając obraz tego, co dzieje się w środku żył.
Rejestracja fal pozwala określić miejsca, w których krew pływnie wolniej i w których występują przewężenia.
Lekarz w trakcie badania może wykonywać także tzw. ultrasonograficzny test uciskowy, polegający na uciskaniu żył przez głowicę, co zwiększa czułość oraz dokładność samego badania.
Leczenie zakrzepicy żylnej – na czym polega?
Przede wszystkim leczenie zakrzepicy żył polega na profilaktyce.
To znaczy?
Jeśli choroba (lub możliwość jej wystąpienia) zostanie wcześnie wykryta, to lekarz może podpowiedzieć Ci co robić (lub czego nie robić), aby nie zwiększać szans na jej uaktywnienie się.
Mowa przede wszystkim o wyeliminowaniu palenia papierosów, a także zastąpienia hormonalnej antykoncepcji innymi metodami antykoncepcyjnymi.
Jeśli jesteś w grupie ryzyka, to także Twoim sprzymierzeńcem będzie odpowiednia masa ciała – spora dawka ruchu czy unikanie długotrwałego siedzenia to kwestie, o które zdecydowanie powinno się zadbać.
Lekarz może zalecić Ci także leczenie w postaci leków przeciwkrzepliwych, np. heparyny, antagonistów witaminy K lub nowoczesnych antykoagulantów.
Zastrzyki z heparyny np. należy stosować w przypadku złamań, a zatem unieruchomień kończyny za pomocą gipsu czy szyny, co zwiększa ryzyko zakrzepicy.
A co jeśli często podróżujesz?
W takich przypadkach zaleca się stosowanie specjalnych rajstop uciskowych, które zapobiegają ryzyku oderwania się skrzepu w przypadku bezobjawowych zakrzepic żył głębokich.
Przychodnia online Dimedic - wybierz konsultację:
Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.
Bibliografia do artykułu
- Grzegorz Małek, Andrzej Nowicki, Standardy badań ultrasonograficznych Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego – aktualizacja. Badanie żył kończyn dolnych, Journal of Ultrasonography 2014
- Paweł Burchardt, Marian Wendland, Trombofilia wrodzona. Przypadek kliniczny młodego pacjenta z zatorowością płucną, Kardiologia Polska 2011; 69, 7
- Bartłomiej Walczak, Urszula Demkow, Anna Fijałkowska, Metody oznaczania stężenia D-dimerów przydatne w diagnostyce żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej, Pneumonologia i Alergologia Polska 2009; 77
- Kinga Rośniak-Bąk, Marek Łobos, Przydatność kliniczna i diagnostyczna oznaczeń D–dimeru w różnych stanach chorobowych, Folia Medica Lodziensia, 2016, 43/1