Seks w plenerze: jak się do niego przygotować, żeby był wspaniałym przeżyciem?
Autor: Magdalena Sroka
Słońce, plaża, wakacje.
Gorący okres urlopów i upragnionych wyjazdów może dostarczyć wielu emocji.
Tych związanych z podróżą, zabawą i niezapomnianą przygodą, jaką może być… seks w plenerze!
Tak: seks w plenerze!
To właśnie w trakcie wakacji pary uprawiają najwięcej seksu i to nie tylko w hotelowej pościeli!
Okazuje się, że seks na plaży czy łące może być dużo przyjemniejszy, zwłaszcza gdy jesteśmy wypoczęci i chętni na nowe wyzwania.
A temu bez wątpienia sprzyjają wakacje.
Jednak czy seks w plenerze wymaga przygotowań?
I przede wszystkim: dlaczego warto odważyć się na seks w terenie?
Odpowiedzi znajdziecie w tekście!
Czym w zasadzie jest seks w plenerze?
Jeśli lubicie seks, to prawda jest taka, że możecie go uprawiać dosłownie wszędzie.
Nie musicie podążać za schematem – łóżko to nie jedyne miejsce, w którym możecie się kochać lub pieścić :).
Oczywiście, preferencje mogą być różne.
Niektórym najwygodniej będzie właśnie w pościeli i na łóżku.
Inni wybiorą podłogę lub blat kuchenny.
To dosyć popularne miejsca, które podpowiadają fantazje, często podsycane filmami romantycznymi lub porno.
Jedno jest pewne – opcji jest naprawdę wiele, zwłaszcza na urlopie!
Jeśli lubicie eksperymenty (lub chcecie zacząć eksperymentować), to seks w plenerze może okazać się ciekawym pomysłem.
Tylko co właściwie oznacza ten magiczny „seks w plenerze”?
Może to być na przykład:
- seks na plaży,
- seks na łące,
- seks w lesie,
- seks nad jeziorem (lub w nim),
- a może seks na balkonie/tarasie?
No właśnie i tu się na chwilę zatrzymajmy – czy seks (petting lub pieszczoty) na balkonie to już plener?
W zasadzie pod chmurką, ale ryzyko, że nakryje nas któryś z sąsiadów, jest naprawdę spore, a chyba nie chcecie zostać zauważeni?
To może wiązać się z odrobiną wstydu, którego lepiej sobie zaoszczędzić.
Oczywiście wiem, że ochota nie wybiera i może się tak zdarzyć, że to balkon będzie Waszym miejscem na seks w plenerze.
Na pewno bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie taras w zakrytym ogrodzie.
A jeszcze lepszym: seks na plaży lub łące, który może dostarczyć wielu wrażeń!
Podczas seksu zmysły reagują inaczej – łąka pachnie intensywniej, rozgrzany piasek dodatkowo podnosi temperaturę, a woda uderzająca o Wasze ciała może wzmocnić orgazm.
Czy macie (a dokładniej: czy TY masz) ochotę na seks w plenerze?
Już wiesz, co oznacza „seks w plenerze”, znasz miejsca, w których możecie ponieść się fantazji i oddać zmysłom.
Pozostaje jedno, bardzo ważne pytanie: czy rzeczywiście chcecie seksu w plenerze?
Czy macie na niego ochotę?
Czy rozmawialiście kiedyś na temat takiego urozmaicenia Waszej sfery seksualnej?
Jeśli nie, koniecznie pogadajcie o swoich potrzebach!
Każdy z nas je ma, może okazać się, że Twój partner (lub partnerka) od dawna o tym marzył(a), ale obawiał(a) się Twojej reakcji.
A może jest wręcz przeciwnie?
Jeśli dojdziecie do wniosku, że obydwoje nie macie ochoty na seks w plenerze, to pamiętajcie – to NIE JEST obowiązkowy element do „odhaczenia” z listy wakacyjnych przygód.
Macie czuć się komfortowo i to Wam ma być przyjemnie.
A jeśli plener nie jest Waszym zdaniem odpowiednim miejscem – żaden problem!
Jeśli macie chęć na odrobinę szaleństwa, ale seks to za dużo, zawsze możecie spróbować od pettingu lub pieszczot na łące.
A może na myśl o seksie w plenerze poczuliście dreszczyk emocji i macie ochotę na niezapomnianą przygodę pod gwieździstym niebem lub na miękkiej trawie?
W tym miejscu warto odpowiedzieć na ważne pytanie: „jak mamy się przygotować do seksu w plenerze”?
Bezpieczny seks w terenie – jak się przygotować?
Przygotowanie do seksu w plenerze może okazać się przydatne, zwłaszcza by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.
Oto krótka instrukcja.
Wyobraźcie sobie, że jesteście na Mazurach.
Nad jeziorem jest pełno ludzi opalających się na plaży, a Wy macie ochotę na seks.
Ten gwar i obecność innych urlopowiczów może skutecznie zniechęcić, więc zanim się rozmyślicie, idziecie w stronę lasu.
Seks w lesie to ciekawy wybór, a sam las jest znacznie intymniejszym miejscem.
Jednak jak wiadomo, w lesie pełno gałęzi, krzewów, kamieni i dzikich mieszkańców.
Bez obaw, to nie oznacza, że musicie „składać broni”.
Wystarczy, że zapamiętacie kilka istotnych porad.
Do lasu najlepiej zabierzcie ze sobą koc (nada się piknikowy, ale może przydać się też zwykły).
Uprawiając seks wykonujecie ruchy, które mogą powodować obtarcia, zadrapania, a nawet skaleczenia w przypadku bezpośredniego kontaktu z ziemią (kamieniami, gałęziami itp.).
Oczywiście obecność materiału może całkowicie nie uchronić przed możliwymi reakcjami organizmu wywołanymi na skutek kontaktu z naturą, ale na kocu na pewno będzie Wam wygodniej.
Wybraliście seks na łące?
Wysoka trawa pyli i uczula alergików tak samo, jak niektóre drzewa i krzewy.
W przypadku stwierdzonej alergii na pyłki, roztocza, konkretne rodzaje roślin – nie zapomnijcie i tym razem przyjąć dziennej dawki leku.
Uprawiając seks w plenerze pamiętajcie, że jesteście „w domu” dzikich mieszkańców (w najlepszym wypadku owadów i małych szkodników).
Na rynku dostępnych jest wiele środków odstraszających komary i kleszcze, warto je zakupić.
Jeśli jednak nie wyposażyliście się w odpowiednie preparaty i po seksie w lesie (na łące, plaży, plenerze) zaobserwujecie miejscowe zaczerwienienie, świąd czy zapalenie spojówek, skontaktujcie się z lekarzem.
W Dimedic możecie to zrobić przez całą dobę – konsultacje dotyczące alergii czy z telefoniczne z lekarzem rodzinnym online dostępne są codziennie.
Pamiętajcie, że objawów alergii lub innych problemów, które mogą się pojawić po seksie w plenerze, nie warto bagatelizować.
Seks w plenerze może być porywem, ale pamiętajcie o antykoncepcji
Temat seksu w plenerze (jak i tego „zwykłego”) nieodzownie łączy się z szansą na zajście w ciążę.
I tu musicie zadać sobie pytanie, czy planujecie w najbliższym czasie dzieci?
Czy to dobry moment, aby stać się rodzicami?
Być może tak, a wakacyjny czas pomoże Wam spełnić marzenie o potomstwie.
Jeśli jednak nie planujecie dzieci, koniecznie pamiętajcie o jakiejś formie antykoncepcji.
Pewnie już stosujesz (lub stosujecie) jakieś metody antykoncepcji.
Niezależnie od tego, czy Waszym (Twoim) wyborem są:
- tabletki antykoncepcyjne (tabletki jednoskładnikowe i tabletki dwuskładnikowe);
- plastry antykoncepcyjne;
- krążki antykoncepcyjne
- hormonalne zastrzyki antykoncepcyjne;
- implanty antykoncepcyjne;
- spirale domaciczne;
- metody naturalne;
- prezerwatywy.
Pamiętajcie o tym, żeby z nich skorzystać.
Bierzesz tabletki?
Pamiętaj o codziennej dawce.
Kończy się okres działania zastrzyku lub implantu?
Skontaktuj się z lekarzem przed urlopem.
Wybieracie metody naturalne?
Upewnij się, że to akurat ten dzień cyklu, w którym szanse na zapłodnienie są niewielkie (ale pamiętaj, że organizm w czasie wakacji – czy to za sprawą stresu, czy zmiany klimatu – może płatać figle i owulacja może wystartować wcześniej lub znacznie się opóźnić).
A może na seks w plenerze wybieracie prezerwatywy?
Są przydatne, jeśli to także przygodny seks w plenerze, bo zapewniają też pewną ochronę przed chorobami przenoszonymi drogą płciową.
I tak: lepiej zabrać ze sobą więcej niż jedną.
Jeśli stosujesz antykoncepcję hormonalną i właśnie w czasie urlopu skończą Ci się tabletki, to możesz skorzystać z konsultacji medycznej online w Dimedic (z e-receptą).
Dzięki temu nie tylko zachowasz ciągłość w stosowaniu leku (i skuteczność antykoncepcji), ale także zaoszczędzisz czas poświęcony na dojazd do wybranego lekarza.
A na co możesz wykorzystać zaoszczędzony czas?
Na przykład na wybór żelu intymnego, który ułatwi zbliżenie i doda mu pikanterii!
W temacie antykoncepcji i seksu w plenerze nie można nie wspomnieć o sytuacji awaryjnej.
Nie wszystko da się zaplanować, zwłaszcza w sferze seksualnej, gdzie kierują nami emocje, nad którymi często ciężko zapanować.
Dlatego jeśli podczas seksu doszło do wytrysku wewnątrz pochwy, a Wy nie zastosowaliście żadnej antykoncepcji, opcją awaryjną jest tzw. tabletka „dzień po”.
Działanie leku polega na zablokowaniu owulacji, czyli zmniejszeniu szans na zapłodnienie komórki jajowej.
Antykoncepcja awaryjna jest ostatecznością, jednak warto pamiętać, że taka opcja również istnieje.
Jeśli nie wiesz, którą z dwóch dostępnych w Polsce form antykoncepcji awaryjnej wybrać, możesz z konsultacji na antykoncepcję awaryjną (z e-receptą) w Dimedic – na podstawie Twoich odpowiedzi podejmą decyzję, która z tabletek „dzień po” będzie najlepsza w Twojej sytuacji.
Seks w plenerze, a prawo, czyli żeby miły czas nie skończył się mandatem
Poza obowiązkową antykoncepcją (jeśli nie planujecie dzieci), wyposażeniem się w odpowiedni spray na komary, koc i dodatki (truskawki, żel intymny itd. – wedle uznania), jest jeszcze coś, co warto wiedzieć o seksie w plenerze.
Bez względu na to, czy wybierzecie plażę, łąkę, jezioro czy postawicie na seks w lesie – pamiętajcie o zachowaniu intymności.
Nie tylko dla własnego komfortu, ale także komfortu innych osób, które mogą poczuć się zgorszone (lub zepsuć przyjemny moment), jeśli Was zauważą.
Co więcej, uprawianie seksu w miejscu publicznym polskie prawo uznaje za wybryk nieobyczajny, który może skończyć się np. mandatem karnym w wysokości do 1500 zł.
Takie prawo obowiązuje w Polsce.
A jak jest poza granicami kraju?
Na przykład w słonecznej Hiszpanii, gdzie odnaleźć można wiele plaż dla miłośników opalania topless?
Tam również może czekać na Was kara grzywny za uprawianie seksu w plenerze i jest ona znacznie wyższa – do 3 tysięcy euro.
Jak widzicie, wybór miejsca, gdzie nie zostaniecie dostrzeżeni, jest niezwykle ważny.
Moja rada: jeśli wybierzecie seks w terenie, to zróbcie to na uboczu, z dala od tłumów i najlepiej w takim miejscu, w którym poczujecie się pewnie i bezpiecznie.
Zalety seksu w terenie
Wiecie już, żeby unikać tłumów i nie narażać się na niepotrzebne koszty związane z karą grzywny.
Dowiedzieliście się także, jak się przygotować do seksu w plenerze.
Przyszła pora na najważniejsze pytanie: po co uprawiać seks w plenerze?
Jakie są jego zalety?
- Więcej wrażeń, emocji i ekscytacji. Zmiana otoczenia ma na seks ogromny wpływ!
- Szansa na pogłębienie lub rozwój relacji z partnerem (w końcu połączy Was ekscytujący sekret).
- Słońce, lekki podmuch wiatru, buzujące hormony i namiętność między dwojgiem ludzi – brzmi cudownie i na pewno wprowadza powiew świeżości np. do długoletniego związku.
- Pierwszy seks? Pozostanie niezapomniany, a może nawet stanie się początkiem pięknej przygody. Na dłużej niż wakacje.
- I wreszcie. Seks to przede wszystkim przyjemność, orgazm, wzrost endorfin, lepsze samopoczucie…
Lista może być długa.
Jeśli połączyć ją z niecodziennymi okolicznościami przyrody (pod rozgwieżdżonym niebem lub w wodzie) – może z tego powstać duet idealny!
To jak, gotowi na letnie szaleństwo?
Przychodnia online Dimedic - wybierz konsultację:
Treści z działu "Wiedza o zdrowiu" z serwisu dimedic.eu mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny i nie mogą zastąpić kontaktu z lekarzem lub innym specjalistą. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystanie porad i informacji zawartych w serwisie bez konsultacji ze specjalistą.